Poznań, Leszno, Pogorzela i Krobia – we wszystkich tych miastach dyrektorzy szkół dostali informacje albo o podłożonej bombie – albo o planowanej strzelaninie. O wszystkich przypadkach została powiadomiona policja – wszystkie okazały się fałszywe.
W Poznaniu policja skontrolowała internat na rogu Szamarzewskiego i Szamotulskiej, złożyła wizytę także w Publicznym Liceum Katolickim Stowarzyszenia Wychowawców im. Natalii Tułasiewicz przy ulicy Głogowskiej.
W Lesznie natomiast na celowniku znalazło się III Liceum Ogólnokształcące. Tu na czas sprawdzenia budynku i uczniowie, i nauczyciele musieli opuścić szkołę, co z pewnością nie wpłynęło dobrze na stan ich nerwów przed egzaminem.
Natomiast dyrektorzy szkół w Pogorzeli i Krobi otrzymali maile zapowiadające strzelaninę. Żadnej strzelaniny oczywiście nie było, ale gostyńska policja, która prowadzi tę sprawę, jest już na tropie niewczesnych żartownisiów. Wysyłający takie informacje albo dzwoniący nie zdają sobie sprawy z tego, jak łatwo ich zidentyfikować, oczywiście jeśli się ma odpowiedni sprzęt i jest się zawodowcem – a wśród wielkopolskich policjantów ani jednego, ani drugiego nie brakuje. Warto przy okazji przypomnieć, że wszczęcie fałszywego alarmu to przestępstwem, za które grozi do ośmiu lat więzienia.
el
