Sprawdzanie zgód TCF
sobota, 20 kwietnia, 2024

Wielkie rozczarowanie. Lech Poznań tylko remisuje

Lech miał w spotkaniu ze Stalą Mielec pokazać, że zamierza dołączyć do walki o mistrzostwo Polski i pewnie sięgnąć po trzy punkty. Emocji było sporo, ale spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.

Po długiej przerwie zimowej, ruszyła runda wiosenna Ekstraklasy. W pierwszym meczu Lech Poznań zmierzył się na wyjeździe ze Stalą Mielec. Obie drużyny w tabeli dzielił zaledwie jeden punkt, ale “Kolejorz” ma jedno spotkanie rozegrane mniej. Gdzieś po cichu lechici cały czas liczą, że olbrzymią stratę do Rakowa Częstochowa (która przed meczem wynosiła 13 punktów) uda się odrobić. Szansą na pierwsze trzy punkty miały być spotkanie w Mielcu.

Ciekawostka – mecz był transmitowany w całości na YouTube. Kibice, którzy zdecydowali się na obejrzenie widowiska mogli być zadowoleni. Oba zespóły grały dość odważnie i sytuacji bramkowych było dużo – głównie pod bramką Stali Mielec. Poznaniacy mieli jednak duży problem ze skutecznością, a dodatkowo świetnie w bramce gospodarzy pokazał się Bartosz Mrozek.

Kibice “Kolejorza” z całą pewnością będą nieco rozczarowani samym przebiegiem wydarzeń na boisku. Piłkarze Lecha dwukrotnie mieli szansę na rzut karny, ale po weryfikacji VAR, sędzia decydował się na kontynuowanie gry. W drugiej połowie poznaniaków na prowadzenie wyprowadził Ishak, ale radość ze zdobytej bramki trwała bardzo krótko. Po analizie VAR go nie został uznany. Napastnik był na pozycji spalonej.

I chociaż piłkarze Johna van der Broma do końca meczu próbowali zdobyć bramkę, która da im zwycięstwo, to bliżej szczęścia była Stal Mielec. Gospodarze w końcówce meczu mieli świetną okazję na strzelenie bramki – po zamieszaniu w polu karnym “Kolejorza”, piłkę z linii bramkowej wybił Karlstrom!

Lech nie wygrał i jeszcze bardziej skomplikował sobie sytuację w ligowej tabeli. W kolejnym meczu poznaniacy zagrają ze Stalą Mielec (zaległy mecz z rundy jesiennej).

Strona głównaSportWielkie rozczarowanie. Lech Poznań tylko remisuje