Poznańscy ubodzy i potrzebujący – około 500 osób – spotkali się stacjonarnie na wielkanocnym śniadaniu w ogrodzie sióstr elżbietanek. Każdy z nich otrzymał też paczkę żywnościową, a jedną z osób, które je rozdawały, był prezydent Jacek Jaśkowiak.
Tradycyjne śniadania wielkanocne w jadłodajni sióstr elżbietanek przy ulicy Łąkowej nie odbywały się przez trzy lata z powodu pandemii. Potrzebujący otrzymywali wówczas tylko paczki żywnościowe na wynos. W tym roku jednak śniadanie odbyło się już zgodnie z tradycją, czyli przy zastawionych stołach, choć każdy uczestnik śniadania paczkę dostał i tak. Tradycyjnie już prezydent Jacek Jaśkowiak pomagał w rozdawaniu paczek – miasto częściowo finansuje śniadanie i paczki.
„W Niedzielę Wielkanocną tradycyjnie spotykamy się w Jadłodajni przy ul. Łąkowej, gdzie rozdajemy potrzebującym paczki z potrawami świątecznymi” – napisał prezydent na swoim profilu na Facebooku. – „Bo Wielkanoc to czas dzielenia się dobrem. Cieszę się, że wspólnie z Caritas Poznań możemy to robić nie tylko w święta, ale również na co dzień. Wsparcie, jakie zapewniamy, to m.in. darmowe 1500 posiłków dziennie, odzież, usługi fryzjerskie czy pielęgniarskie, ale też pomoc psychologiczna i prawna. Zależy nam na tym, by w Poznaniu wszyscy czuli się dobrze. Dlatego dziękuję Siostrze Józefie i Zgromadzeniu Sióstr Elżbietanek, sponsorom oraz wolontariuszom za ogromną pracę wkładaną w pomoc potrzebującym”.
W jadłodajni świąteczne śniadanie zjadło ponad 500 osób, wydano także 1500 paczek z żywnością, a dodatkowo paczki świąteczne zostaną dostarczone przez wolontariuszy do domów seniorów, którzy nie byli w stanie przyjść na śniadanie i spędzają ten czas samotnie.