Pracodawca odpowiedzialny za wypadek w Wielichowie, podczas którego maszyna zmiażdżyła rękę ukraińskiego pracownika, trafi do więzienia. Tak zadecydował sąd w Grodzisku.
Do wypadku doszło trzy lata temu, w jednej z wielichowskich firm produkujących opakowania. Maszyna wciągnęła rękę pracującego na niej 19-letniego Dmytro Shutaka z Ukrainy i zmiażdżyła ją. Sędzia na podstawie wyników przeprowadzonego dochodzenia uznał, że winny jest pracodawca. Nie dopełnił on swoich obowiązków i nie przeszkolił odpowiednio pracownika z obsługi maszyny, pozwolił mu też na zdjęcie z niej osłony, a to właśnie było bezpośrednią przyczyną wypadku.
Przedsiębiorca bronił się uważając, że winny jest pracownik, który doprowadził do wypadku specjalnie, żeby wyłudzić odszkodowanie. Jednak jego argumenty nie przekonały sędziego i ten skazał go na półtora roku więzienia. Przedsiębiorca ma też zakaz prowadzenia działalności gospodarczej w swojej branży przez 5 lat.
Na odczytaniu wyroku był obecny Dmytro Shutak, który nie krył zadowolenia z werdyktu. Jak podaje Radio Poznań, młody Ukrainiec obawiał się, że sąd mu nie uwierzy i obarczy go winą za wypadek uznając, że celowo do niego doprowadził. Jednak sąd nie dał wiary wyjaśnieniom przedsiębiorcy i skazał go na karę bezwględnego pozbawienia wolności. Wyrok nie jest prawomocny.
el, fot. KWP