Sprawdzanie zgód TCF
wtorek, 14 maja, 2024

Upadłość Getin. Trzy pytania do prawnika

O ostatnich zdarzeniach rozmawiamy z dr Mariuszem Korpalskim, radcą prawnym.

R: Pani Mecenasie, 20 lipca ogłoszono upadłość Getin Noble Bank. Z czym to się wiąże dla frankowiczów?

dr Mariusz Korpalski, radca prawny (Komarnicka Korpalski Kancelaria Prawna sp. j.): Przede wszystkim, trzeba to sobie powiedzieć szczerze, szanse na odzyskanie jakichkolwiek pieniędzy od banku są bliskie zeru. Natomiast należy się skupić na tym, żeby bank nie chciał od nas pieniędzy dwa razy.

Jak to możliwe, że upadły bank może chcieć od klienta dwa razy ten sam kapitał?

Wynika to z konstrukcji prawnych wchodzących w grę przy nieważności umowy. Bank wypłacił kwotę kredytu z tytułu umowy, a klient spłacał raty na podstawie umowy. Wszystkie te kwoty podlegają zwrotowi, skoro umowa jest nieważna. Tzn. bank ma roszczenie do klienta o zwrot nienależnie wypłaconego kapitału, a klient ma roszczenie do banku o nienależnie zapłacone raty. To można oczywiście kompensować. Problem pojawia się gdy upada bank, bo możliwość kompensaty – potrącenia jest w upadłości ograniczona. Potrącić można tylko razem ze zgłoszeniem do syndyka wierzytelności z tytułu zwrotu rat (czyli wierzytelności powstałej dlatego, że płaciliśmy raty mimo braku umowy). Kto zgłosiłby wierzytelność bez potrącenia straciłby możliwość potrącenia. Efekt byłby taki: klient miałby roszczenie do masy upadłości, z której nic nie odzyska, a upadły bank miałby roszczenie do klienta, którego mógłby dochodzić. Dlatego należy pamiętać, żeby albo nie zgłaszać wierzytelności i czekać na rozwój wypadków, albo zgłosić wierzytelność, ale razem z potrąceniem. Należy to robić z wyspecjalizowanym prawnikiem, bo mały błąd formalny może wywołać daleko idące negatywne skutki.

A co ma zrobić klient, który jeszcze nie oddał całości kwoty kredytu?

Radzę przyjrzeć się tytułowi przelewu. Klient powinien płacić tytułem “zwrotu bezpodstawnego wzbogacenia w postaci nienależnie wypłaconej kwoty kredytu”, a nie tytułem raty kredytu. Zwracając nienależne świadczenie klient umarza roszczenie banku, a płacąc ratę kredytu zyskuje prawo do żądania zwrotu (ale bez realnych szans zaspokojenia) podczas gdy bank cały czas może dochodzić od niego zwrotu kwoty kredytu tak jakby wpłaty nie było. To wszystko przy założeniu, że umowa jest nieważna. Trzeba więc przejrzeć stałe zlecenia, tak żeby tytuł płatności był prawidłowy.

Dziękuję za rozmowę.

Strona głównaArtykuł ZewnętrznyUpadłość Getin. Trzy pytania do prawnika