Takiego scenariusza chyba nikt nie zakładał. Pogoń Szczecin rozbiła na swoim stadionie Lecha Poznań aż 5:0. W całym meczu poznaniacy oddali zaledwie trzy celne uderzenia na bramkę…
Po wysokiej wygranej z Rakowem Częstochowa, kibice z Poznania mieli prawo być w doskonałych nastrojach. Mecz w Szczecinie drastycznie zmienił sytuację. Chociaż początek nie wyglądał jeszcze najgorzej, to gospodarze szybko wyszli na prowadzenie – już w 17′ minucie bramkę zdobył Ulvestad. I był to dopiero początek show w Szczecinie.
W 33′ minucie wynik podwyższył Gorgon. Sześć minut później do siatki trafił Bichakhchyan, a po przerwie trafili jeszcze Grosicki i w końcówce Fornalczyk.
Lechici nie potrafili odpowiedzieć na akcje Pogoni i jej niesamowitą skuteczność w polu karnym. Najbliżej honorowej bramki piłkarze Johna van den Broma byli po uderzeniu Adriela Ba Loua, ale świetnie w bramce spisał się Cojocaru.
W kolejnym spotkaniu lechici zmierzą się w Poznaniu z Puszczą Niepołomice.