W sierpniu 2020 roku spokojne i szczęśliwe życie Tomasza i Zuzanny legło w gruzach. Tomasz dowiedział się, że ma raka jelita grubego. Cały czas walczy z chorobą i dzielnie wspiera go żona, ale brakuje im już sił i pieniędzy. Dlatego proszą o pomoc.
44-letni Tomasz Oczkowski przeszedł serię naświetlań, potem usunięto mu odbyt i wyłoniono stomię. Później skierowano go na 25 cykli chemioterapii. I on, i jego żona mieli nadzieję, że to już koniec walki z rakiem, że teraz wróci normalne życie – na tyle, na ile to możliwe przy konieczności życia ze stomią.
“Mieliśmy nadzieję, że przepędziliśmy niechciane widmo. Nie zapomnę błogości tego stanu” – pisze na stronie siepomaga Zuzanna Oczkowska. – “Trwał on około półtora roku. Powrót do życia, szczęść i prostszych od poważnego zagrożenia życia i zdrowia, problemów codzienności”.
Niestety, we wrześniu 2022 roku choroba wróciła, a wynik tomografii pokazał przerzuty płucach, nadnerczach, śledzionie i przeponie. Na wątrobie znaleziono guza wielkości ok. 20 cm! Tomasza znów skierowano na chemioterapię, ale jest bardzo osłabiony leczeniem. Porusza się na wózku inwalidzkim, a żona rzuciła pracę, bo mąż potrzebuje opieki całą dobę. Ale teraz całe dochody rodziny to 2500 zł zasiłku z MOPS. Tomasz, który z zawodu jest spawaczem, nie może pracować, ma orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności – ale mimo to nie dostał renty.
Ogromną pomocą dla Tomasza i Zuzanny jest rodzina – ale przy tej chorobie, kosztach leczenia, rehabilitacji czy choćby samych dojazdów do szpitali to o wiele za mało. Zwłaszcza że ceny i koszty idą w górę, a zasiłek pozostaje ten sam. Przez długi czas Tomasz i Zuzanna mieli nadzieję, że choroba szybko się skończy i oboje wrócą do pracy i normalnego życia, a pomoc nie będzie potrzebna. Jednak leczenie nadal trwa i bez dodatkowego wsparcia nie dadzą sobie rady. Dlatego postanowili poprosić o pomoc na leczenie Tomasza i założyli zbiórkę na siepomaga. Pomogło im już prawie 300 osób, a zbiórka trwa jeszcze do 10 marca.
