Sprawdzanie zgód TCF
piątek, 26 kwietnia, 2024

Tajemniczy obiekt pod Bydgoszczą. “Sytuacja nie zagraża bezpieczeństwu mieszkańców”

“Szczątki niezidentyfikowanego obiektu wojskowego”, jak informuje Ministerstwo Obrony narodowej, znaleziono 15 km od Bydgoszczy. Radio RMF FM podało, że to pocisk powietrze-ziemia z napisami wykonanymi cyrylicą.

“W okolicach miejscowości Zamość ok. 15 km od Bydgoszczy znaleziono szczątki niezidentyfikowanego obiektu wojskowego” – poinformowało MON 27 kwietnia na Twitterze. – “Sytuacja nie zagraża bezpieczeństwu mieszkańców. Miejsce znaleziska badają funkcjonariusze Policji, Żandarmerii Wojskowej oraz saperzy”.

Sytuację skomentował 27 kwietnia także minister Zbigniew Ziobro.
“Wydział Wojskowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, pod nadzorem Prokuratury Krajowej, wszczął postępowanie w sprawie szczątków powietrznego obiektu wojskowego znalezionego w lesie kilkanaście kilometrów od Bydgoszczy” – napisał na Twitterze. – “Miejsce zdarzenia oprócz prokuratorów badają wojskowi eksperci, policja, żandarmeria i przedstawiciele SKW”.

Sęk w tym, że – jak powiedzieli okoliczni mieszkańcy bydgoskiej Gazecie Wyborczej, która jako pierwsza opublikowała informację o znalezisku i koncentracji służb mundurowych w lesie pod Bydgoszczą – tajemniczy obiekt został znaleziony już w poniedziałek 24 kwietnia. Miała go zauważyć kobieta, jeżdżąca konno po tutejszym lesie. 25 kwietnia zgłosiła sprawę odpowiednim służbom, dowiedzieli się o niej też dziennikarze bydgoskiej Gazety Wyborczej i następnego dnia opublikowali zebrane informacje. Radio RMF FM z kolei poinformowało, że to fragmenty pocisku powietrze-ziemia z napisami wykonanymi cyrylicą, ale bez głowicy.

Dodajmy, że zebrane od mieszkańców, bo ani wojsko, ani policja początkowo nie udzielały żadnych informacji na temat znaleziska. Pierwsze, opublikowane przez MON i ministra Ziobrę, ukazały się dopiero 27 kwietnia rano. W żadnej z nich służby nie potwierdzają, że to pocisk, znalezisko jest nazywane konsekwentnie “obiektem wojskowym”.

Cała okolica jest obstawiona służbami, które badają teren. Nie udzielają odpowiedzi na pytania, czy rzeczywiście jest to pocisk produkcji rosyjskiej, dlaczego służby zainteresowały się nim dopiero po kilku dniach od otrzymania o nim informacji – i jak to się stało, że spadł w lesie pod Bydgoszczą, a polska obrona przeciwlotnicza niczego nie zauważyła.

Strona głównaWiadomości z PolskiTajemniczy obiekt pod Bydgoszczą. "Sytuacja nie zagraża bezpieczeństwu mieszkańców"