Sprawdzanie zgód TCF
piątek, 17 maja, 2024

Strzelanina na Świętym Marcinie w Poznaniu. Policja przesłuchuje świadków i sprawdza monitoring

Dwie osoby martwe, jedna w poważnym szoku – to bilans tragedii, do której doszło 16 lipca na Świętym Marcinie w Poznaniu. W ogródku jednego z hoteli mężczyzna zastrzelił drugiego, a później popełnił samobójstwo.

Jak informuje Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy wielkopolskiej policji, policjanci na miejscu zabezpieczyli broń, nagrania z monitoringu i przesłuchują świadków. Według ustaleń policji obaj mężczyźni to poznaniacy w wieku 30 i 31 lat. Jeden z nich zginął na miejscu, drugi zmarł w szpitalu. Strzelał tylko jeden, a później popełnił samobójstwo.

Jak informuje Gazeta Wyborcza, przyczyną tragedii było uczucie do kobiety. Strzelającym miał być jej były chłopak, zabitym – narzeczony, z którym planowała przyszłość.Zaręczyli się dwa tygodnie temu. Według świadków, do których dotarła gazeta, narzeczeni spędzali w Poznaniu weekend.

Świadkami byli inni goście lokalu – jak podaje Polsat News, część z nich twierdziła, że gdy sprawca zaatakował, kobieta usiłowała zasłonić narzeczonego, a po strzale próbowała go ratować, wzywając pomocy. Z kolei na filmie krążącym w internecie widać, że sprawca coś mówił do kobiety, ale ona nie chciała go słuchać, a potem strzelił sobie w głowę.

Policja cały czas prowadzi dochodzenie w tej sprawie. Trwa przesłuchiwanie świadków i sprawdzanie monitoringu. Policja szuka także autora nagrania całego zdarzenia, które można było obejrzeć w internecie.

Strona głównaPoznańStrzelanina na Świętym Marcinie w Poznaniu. Policja przesłuchuje świadków i sprawdza monitoring