Gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, zdecydowanie wygrałoby je Prawo i Sprawiedliwość. Jednak wszystkim partiom poparcie wyraźnie spadło, coraz mniej osób deklaruje też chęć pójścia do wyborów.
Jak wynika z sondażu przeprowadzonego przez IBRiS na zlecenie Onetu, tylko 27,2 proc. pytanych osób na pewno wzięłoby udział w wyborach, gdyby odbyły się one w najbliższą niedzielę. Raczej wzięłoby udział 15,8 proc. respondentów, czyli razem 43 proc. badanych. Niepokojąco mało, ale badacze zwracają uwagę, że to może być efekt pandemii. Ludzie boją się wziąć udział w wyborach, bo wiąże się to z koniecznością kontaktu z innymi osobami i zwiększa ryzyko zakażenia.
Raczej nie wzięłoby udziału w wyborach 24,3 proc. osób badanych, a zdecydowanie nie wzięłoby – 29,2 proc. Niezdecydowanych jest 3,5 proc.
Kto wygrałby wybory? Zdecydowanie Prawo i Sprawiedliwość – swój głos oddałoby na tę partię 37 proc. ankietowanych – w badaniu z lipca było to 39,7 proc. Koalicja Obywatelska zdobyłaby 26,8 proc. głosów i to również mniej – w lipcu było to 28,1 proc. Poparcie dla Polski 2050, ugrupowania Szymona Hołowni, zadeklarowało 8,7 proc. badanych i notowania tego ruchu rosną.
Lewica zdobyłaby 7,5 proc. głosów – to mniej o 2,4 pp niż w lipcu, a Konfederacja 7,2 proc. głosów. Polskie Stronnictwo Ludowe, z wynikiem 3,8 proc. głosów, nie weszłoby do Sejmu.
Badanie IBRiS dla Onetu zostało przeprowadzone 20 października metodą telefonicznych, standaryzowanych wywiadów kwestionariuszowych wspomaganych komputerowo (CATI). Badana próba wyniosła 1100 osób.
el