Sąd Najwyższy zebrał się dziś, by na podstawie posiadanych dokumentów ocenić status sędziów powołanych przez nową Krajową Radę Sądowniczą. I uznał, że sędziowie wskazani przez nową KRS są nieuprawnieni do orzekania.
Sprawę wywołała tydzień temu Małgorzata Gersdorf – trzy izby sądu najwyższego miały odpowiedzieć na pytanie, czy udział w składzie sądu powszechnego lub SN osoby powołanej na sędziego przez Prezydenta RP na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa w jej aktualnym składzie prowadzi do naruszenia Konstytucji RP, Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności oraz Traktatu o Unii Europejskiej. W posiedzeniu nie uczestniczyli sędziowie wybrani w postępowaniach prowadzonych pod nadzorem obecnej KRS.
Jak podaje Onet.pl, trzy połączone Izby SN – Cywilna, Karna oraz Pracy – przyjęły dziś uchwałę, w której jednoznacznie stwierdziły, że osoby rekomendowane przez nową KRS nie są sędziami w rozumieniu tak polskiej konstytucji, jak prawa unijnego, podkreślając jednocześnie, że uchwała nie mówi o sędziach, ale o sądzie.
Posiedzenie Sądu Najwyższego rozpoczęło się dziś o 10.00, mimo że próbowała je zablokować Julia Przyłębska, prezes Trybunału Konstytucyjnego, na wniosek marszałek sejmu. Elżbieta Witek w środę 22 stycznia wysłała wniosek do TK o rozstrzygnięcie sporu o kompetencje między Sejmem REP a Sądem Najwyższym oraz prezydentem a SN w sprawie podziału władzy i powoływania sędziów. Ten wniosek stał się dla prezes Julii Przyłębskiej pretekstem do zawieszenia postępowania Sądu Najwyższego zaplanowanego na dziś na 10.00. W odpowiedzi na oświadczenie prezes Przyłębskiej, że zawiesza obrady trzech izb Sądu Najwyższego, sędzia Michał Laskowski, rzecznik SN odparł, że sędziowie podczas dzisiejszego posiedzenia będą się nad tym zastanawiać.
Onet.pl, el