Sprawdzanie zgód TCF
piątek, 26 kwietnia, 2024

Rodzina nękana i zastraszana przez trzy lata. Dlaczego policja nie reagowała?

Przez trzy lata mieszkańcy osiedla Kościuszki we Wrześni byli nękani przez nieznanego mężczyznę. Zgłaszali sprawę policji, ale dopiero po trzech latach udało się ukarać sprawcę. Dlaczego tak długo to trwało?

Przypomnijmy: od trzech lat rodzina z osiedla Kościuszki znosiła awantury i zastraszanie. Osoba, która to robiła, przychodziła pod drzwi, waliła w nie, groziła śmiercią, zostawiała wulgarne napisy i kilkakrotnie uszkodziła też samochód. Doprowadziła do tego, że lokatorzy bali się wychodzić z mieszkania.

Jak informuje Radio , nękana rodzina ma żal do policji, bo każdą awanturę zgłaszała w komisariacie. Ale postępowanie zawsze umarzano, bo “sprawa nie zawierała znamion czynu zabronionego”, jak wyjaśniali policjanci prześladowanym mieszkańcom. Wszystko z powodu braku świadków. Jak powiedział Radiu Poznań Adam Wojciński, rzecznik prasowy wrzesińskiej policji, funkcjonariusze prowadzili w tej sprawie aż 19 postępowań, ale ponieważ nie było żadnych świadków tego prześladowania, jedynie słowo przeciwko słowu – wszystkie były umarzane.

Pat przełamała dopiero kamera zamontowana przy drzwiach wejściowych przez zdesperowanych mieszkańców. Nagranie z niej było tym dowodem, którego potrzebowała policja, pozwoliło też ustalić podejrzanego o dokonanie tych wszystkich czynów. Okazał się nim sąsiad z osiedla, 44-letni Daniel P. Mężczyzna już trafił do więzienia na rok, ponieważ działał w warunkach recydywy i sąd odwiesił mu wyrok. Ale to dopiero początek: usłyszał też zarzuty nękania, gróźb i niszczenia mienia, sprawa więc będzie miała swój ciąg dalszy.

Strona głównaWielkopolskaRodzina nękana i zastraszana przez trzy lata. Dlaczego policja nie reagowała?