poniedziałek, 2 grudnia, 2024

Psy porzucone przy DK11. “Ktoś najprawdopodobniej pozbywa się pseudohodowli”

Kilkanaście psów rasy husky zostało porzuconych w lesie przy drodze krajowej nr 11, między Sokołowem Budzyńskim a Budzyniem. Wolontariusze od ubiegłego tygodnia starają się wyłapać psy, bo nie przeżyją zimy w lesie. I proszą o pomoc.

Kilka psów udało się wyłapać, kilka innych, jak dowiedzieli się wolontariusze, złapano pod Wągrowcem. Zadanie nie jest łatwe, bo psy, choć głodne i wychudzone, bardzo boją się ludzi. Ten strach i to, że nie umieją zdobyć pożywienia – wszystko to nasuwa myśl, że w okolicy istniała hodowla psów typu husky, ale właściciel postanowił ja zlikwidować, wywożąc psy do lasu.

“Na trasie Sokołowo Budzyńskie – Budzyń przy krajowej 11 i w okolicach Wągrowca ktoś najprawdopodobniej “pozbywa się” pseudohodowli” – napisali wolontariusze na portalu “pomagam”, prosząc o pomoc. – “Od zeszłego tygodnia działamy i kilka psów udało się odłowić i zabezpieczyć. Z dnia na dzień okazuje się, że jest ich tutaj więcej. Psy boją się człowieka, sedalin nie działa. Potrzebujemy pieniędzy na weterynarza i palmera”.

Jak powiedział portalowi Chodziez Nasze Miasto Janusz Prech, mieszkaniec Sokołowa Budzyńskiego i jeden z wolontariuszy, 4 października udało się złapać sukę i dwa szczeniaki, a jeszcze sześć psów jest w lesie. Tak naliczyli wolontariusze, ale dowiedzieli się, że pojawiły się nowe pod Nietuszkowem. Sądząc po stanie psów – są nie tylko wygłodzone, ale mają też mnóstwo pcheł i kleszczy – przebywają w lesie już co najmniej kilka dni.

Wolontariusze proszą o pomoc w wyłapaniu zwierząt, bo trzymane dotąd w hodowli nie poradzą sobie same w lesie, a idzie zima. Najbardziej potrzebne są pieniądze, ale przydałaby się też żywołapka, która ułatwiłaby wyłapanie zwierzaków. Później wolontariusze zaopiekują się nimi, odkarmią i zwalczą pasożyty, a na koniec każdemu znajdą kochający dom.

Źródło: pomagam, Chodziez Nasze Miasto
Strona głównaWielkopolskaPsy porzucone przy DK11. "Ktoś najprawdopodobniej pozbywa się pseudohodowli"