Sprawdzanie zgód TCF
czwartek, 2 maja, 2024

Prokuratura umorzyła sprawę zatrucia Baryczy. Dlaczego?

Po ponad trzech latach śledztwa Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wielkopolskim umorzyła śledztwo w sprawie zatrucia rzeki Barycz. Winna okazała się pogoda.

Przypomnijmy, że do zatrucia rzeki Barycz doszło na przełomie czerwca i lipca 2020 roku. Na odcinku między Odolanowem a Miliczem, na granicy województw wielkopolskiego i dolnośląskiego, woda miała ciemnobrązowy kolor i nieprzyjemny zapach, a w wodzie znaleziono setki śniętych ryb.

Przeprowadzono badania wody, które wykazały prawie całkowity brak tlenu w wodzie rzeki, natomiast bardzo wysoki poziom związków azotu i amonu. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska we Wrocławiu zawiadomił więc Prokuraturę Okręgową w Ostrowie Wlkp. o zanieczyszczeniu rzeki.

Trwające trzy lata śledztwo wykazało, że do zanieczyszczenia rzeki i śnięcia ryb nie przyczynił się człowiek – przynajmniej nie bezpośrednio. Wysoki poziom wody rzeki w tamtym czasie sprawił, że do wody spłynęły w znacznie większej ilości niż przeciętnie zanieczyszczenia z pól, głównie obornik i resztki nawozów – stąd wysoki poziom związków azotu i amonu. Marian Janicki, burmistrz Odolanowa, wydał nawet wówczas komunikat, apelując do rolników, by usunęli pryzmy obornika znad brzegów rzeki. Później zaczęły się upały i wszystko, co spłynęło do rzeki, zaczęło gnić. Stąd brak tlenu w wodzie.

Jak powiedział Głosowi Wielkopolskiemu Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp., śledczy stwierdzili więc, że przyczyną zanieczyszczenia rzeki były warunki naturalne, przede wszystkim pogoda, a nie celowe działanie człowieka. Dlatego śledztwo zostało umorzone.

Źródło: Głos Wielkopolski
Strona głównaWielkopolskaProkuratura umorzyła sprawę zatrucia Baryczy. Dlaczego?