„Gwałciciele okupujący nasze ulice”, „nieszczęśnicy, których dopadła tęczowa zaraza” i „obleśne, grube, wytatuowane baby”. takie sformułowania pojawiły się w felietonie prof. Aleksandra Nalaskowskiego z UMK. Władze uczelni zawiesiły go w obowiązkach nauczyciela akademickiego.
Rektor UMK, prof. Andrzej Tretyn, uznał, że sformułowania użyte przez profesora nie licują z godnością nauczyciela akademickiego, naruszają też prestiż samej uczelni. Dlatego postanowił zawiesić profesora w obowiązkach – zwłaszcza że to nie pierwszy kontrowersyjny tekst napisany przez profesora
Jak poinformował rzecznik prasowy uczelni, dr hab., Marcin Czyżniewski, w sprawie prof. Nalaskowskiego zostanie wszczęte postępowanie przez rzecznika dyscyplinarnego – tłumaczy rzecznik UMK dr hab. Marcin Czyżniewski.
Profesor Nalaskowski opublikował swój felieton w tygodniku „Sieci” i nosi on tytuł „Wędrowni gwałciciele”. Poza użytymi inwektywami profesor napisał w nim także, że owi „wędrowni gwałciciele” już dawno „zgwałcili Warszawę, Poznań, Wrocław i Gdańsk. Niedawno brutalnie zdeflorowali Białystok”.
Jak informuje Radio Poznań, Akademicki Klub Obywatelski im. Lecha Kaczyńskiego w Poznaniu planuje akcję w obronie toruńskiego naukowca. Zdaniem AKO opinia wyrażona przez profesora Nalaskowskiego nie przekracza ram felietonu,. A słowo „gwałciciele” jest tu użyte jako przenośnia mająca uzmysłowić opinii publicznej, że narzuca jej się przemocą wersję rzeczywistości kreowaną przez środowiska LGBT i w ten sposób niszczy tradycyjny system wartości.
UMK, Radio Poznań, el