Zdaniem premiera te 1,5 mln wniosków to jakby 1,5 mln miejsc pracy. Ale przyznał, że sytuacja jest bardzo trudna i że Europie przydałby się “drugi plan Marshalla”.
1,5 mln wniosków, jakie wpłynęły w ramach tarczy antykryzysowej, są dla premiera dowodem, że taka pomoc była potrzebna i że cieszy się uznaniem przedsiębiorców. Jak podkreślił, Polska ze wszystkich państw europejskich przekazała największy procent PKB na pomoc przedsiębiorcom.
Jednak w obecnej sytuacji to za mało, dlatego, jak informuje Money.pl, premier Morawiecki rozmawiał z Ursulą von der Leyen, przewodniczącą Komisji Europejskiej, i poprosił ją o dodatkowe pieniądze. Zapowiedział też cięcia w administracji rządowej, choć nie będą one dotyczyły służb walczących z pandemią.
– To nie jest czas na nagrody, na premie, na bonusy – podkreślił.
Z kolei wicepremier Jadwiga Emilewicz uznała, że potrzebne są kolejne zmiany w tarczy antykryzysowej. Wicepremier podziękowała przedsiębiorcom, którzy cały czas pracują nie bacząc na pandemię i podkreśliła, że jej resort również pracuje w trybie ciągłym.
– Analizujemy rynek i chcemy, by tętno polskiej gospodarki nie spadło – mówiła.
Wicepremier zapowiedziała też zmiany w tarczy antykryzysowej: nowym elementem będzie fundusz dopłat do oprocentowania Banku Gospodarstwa Krajowego w którym w tym roku i w przyszłym będzie do dyspozycji po 270 mln zł. Będą z niego wspomagani przedsiębiorcy, którzy utracili płynność finansową lub są zagrożeni jej utratą. Kredytów mają udzielać banki komercyjne, ale ich oprocentowanie będzie opłacane przez Bank Gospodarstwa Krajowego.
Zamówienia publiczne będą się odbywały według prostszych i szybszych procedur, wdrożone zostaną także mechanizmy ochrony polskich firm, by z powodu pandemii nie były wyprzedawane lub przejmowane za bezcen. A Polski Fundusz Rozwoju ma w ciągu trzech tygodni rozpocząć emisję obligacji, które potrzebne są do innego programu pomocowego dla firm.
Wicepremier obiecała też wsparcie dla samorządów. Będzie ono polegało na złagodzeniu wymogów dyscypliny w wydatkach i zadłużaniu się, samorządy dostaną też dwa razy więcej pieniędzy z podatków od nieruchomości Skarbu Państwa niż dotychczas. Jednocześnie premier Morawiecki zaapelował do samorządów o oszczędności i przeznaczenie wszystkich możliwych środków na walkę z koronawirusem i przeciwdziałanie skutkom kryzysu.
Marlena Maląg, minister rodziny, pracy i polityki społecznej, powiedziała, że już 55 tysięcy firm otrzymało pożyczki, a zwolnienie z ZUS i postojowe cieszy się dużym zainteresowaniem, tak samo jak niskooprocentowane pożyczki czy dofinansowania z Europejskiego Funduszu Społecznego. Jej zdaniem mechanizmy chroniące miejsca pracy działają, a żeby były jeszcze bardziej skuteczne – zapowiedziała uelastycznienie zapisów prawa pracy.
Premier Morawiecki szczególnie podkreślił, że nie będzie żadnych zmian w programach socjalnych, wszystkie, i 500+, i trzynaste emerytury, będą utrzymane. Właśnie po to, by je utrzymać, rząd zdecydował się na deficyt budżetowy. Zasady i pomoc w ramach tarczy będą też uzależnione od sytuacji epidemiologicznej i liczby zakażonych koronawirusem w poszczególnych regionach kraju. Ale trudno w tym przypadku mówić o planach i sztywnych regułach – tu decyzje będą podejmowane na bieżąco.
el
