Bardzo zła sytuacja finansowa poznańskiego portu lotniczego sprawiła, że zaczęły się zwolnienia pracowników. Pracę może stracić nawet 40 procent załogi.
Taką informację podało dziś Radio Poznań. Zdaniem rozgłośni powodem zwolnień jest pandemia koronawirusa, która wstrzymała ruch na lotnisku i postawiła port w bardzo ciężkiej sytuacji finansowej. Połączenia już ruszyły, ale nadal jest to tylko część normalnego ruchu lotniska – a trzeba dodać, że i przed pandemią Ławica nie była w luksusowej sytuacji finansowej. Ilość i jakość połączeń pozostawiała sporo do życzenia i w wielu przypadkach znacznie korzystniejszą ofertę oferowały lotniska w Gdańsku, Wrocławiu czy Katowicach.
Pracownicy zostali już oficjalnie powiadomieni o zwolnieniach podczas spotkania z zarządem portu. Wiadomo, że obejmą między innymi pracowników Służby Ratowniczo-Gaśniczej. Na razie mówi się o zwolnieniach 20 procent załogi, jednak to może nie wystarczyć, by utrzymać płynność finansową lotniska. Docelowo mówi się nawet o 40 proc. pracowników, którzy zostaną zwolnieni, ale żadne decyzje na temat zwiększenia liczby osób do zwolnienia nie zapadły. Obecne na lotnisku pracuje ponad 300 osób.
Zwolnienia pozwolą na doraźne oszczędności finansowe – ale jednocześnie utrudnią Ławicy odbudowanie potencjału portu po wygaśnięciu pandemii, bo do wielu działań po prostu zabraknie ludzi.
To jeden z głównych argumentów związkowców przeciwko zwolnieniom – jutro mają się spotkać z zarządem firmy oraz właścicielami lotniska, czyli przedstawicielami Poznania, samorządu Wielopolski oraz Przedsiębiorstwa Państwowego „Porty Lotnicze”.
el