Sprawdzanie zgód TCF
sobota, 20 kwietnia, 2024

Poznań: Znowu tłok w tramwajach i autobusach!

Klub radnych Wspólny Poznań ponownie zwrócił uwagę na tłok w miejskiej komunikacji. To efekt ograniczenia kursów autobusów i tramwajów, który ze względu na pandemię został przedłużony do 2 maja.

Miasto zapewnia na swojej stronie o stałym monitoringu sytuacji w komunikacji miejskiej i wzmacnianiu na bieżąco tych linii, na których jest większe obłożenie. Ale zdaniem radnych chyba nie do końca się to udaje.
“Coś to wzmacnianie nie wychodzi” – napisali na swoim profilu społecznościowym. – “Tak podróżował wczoraj Pan Piotr na linii 183, o godzinie 22:07, przystanek Druskienicka. Pasażerowie tłoczą się w pojazdach nie tylko w godzinach szczytu (choć na ostatniej Komisji Transportu kwestionowano znaczenie słowa “ścisk”, uznając że zdjęcie naszego radnego Pawła Sowy z podróży autobusem, zamieszczone miesiąc temu,  nie przedstawia “prawdziwego” ścisku). Trudno to nawet było komentować”.

Radni zamieścili zdjęcie, na którym widać zatłoczony autobus – i to po godzinie 22.00, więc nie można tego tłumaczyć godzinami szczytu i zwiększonym potokiem pasażerów.

Skutki decyzji władz miasta o wprowadzeniu sobotniego rozkładu jazdy z powodu pandemii są już widoczne – coraz więcej osób rezygnuje z podróżowania miejską komunikacją. Bo nie dość, że jest zatłoczona, co w czasie pandemii jest wyjątkowo niebezpieczne – to jeszcze kursuje niepunktualnie. W momencie gdy mamy tramwaje czy autobusy podjeżdżające co 10 minut, brak tego jednego kursu nie stanowi szczególnego problemu. Ale gdy jedzie jeden autobus czy tramwaj na pół godziny i w dodatku się spóźni – robi się problem. Wielu pasażerów twierdzi, że właśnie z tego powodu czas dojazdu do pracy miejską komunikacją wydłużył im się o kilkanaście minut – wliczając czekanie na pojazd, który się spóźnia lub w ogóle nie jedzie.

“Niegodziwe traktowanie pasażerów, którzy cały czas płacą najwyższą cenę sieciówki w Polsce, trwa dalej” – podsumowuje Wspólny . – “Warto przypomnieć, że przed tymi cięciami rozkład i tak był rozrzedzony w stosunku do normalnego. Tę sytuację można było jeszcze jakoś zrozumieć (pandemia), chociaż pasażerowie od 1 lipca 2020 płacą więcej za bilety, więc nawet to rozrzedzenie rozkładu było dyskusyjne. Tydzień temu na Komisji Transportu i Polityki Mieszkaniowej udało się nam uzyskać zapewnienie, że zostanie zorganizowane spotkanie “kryzysowe”: radni, Prezydent, prezes MPK, związkowcy. Zabiegamy o nie od trzech tygodni”.

 

Strona głównaPoznańPoznań: Znowu tłok w tramwajach i autobusach!