piątek, 29 marca, 2024

Poznań: Wybieg dla psów miał powstać dwa lata temu. Czemu go nadal nie ma?

Mieszkańcy Strzeszyna dwa lata temu zagłosowali w Poznańskim Budżecie Obywatelskim na budowę wybiegu dla psów. Wybiegu nie ma do dziś, a mieszkańcy zastanawiają się, po co urządzać PBO i głosowanie, skoro nic z tego nie wynika.

Wybieg miał powstać na granicy Strzeszyna i Podolan, a mieszkańcy gremialnie na niego głosowali – przeważa tu zabudowa jednorodzinna i wiele osób ma psy, których nie ma gdzie wyprowadzać. Na wybieg nad Rusałką to jednak trochę za daleko na codzienny spacer.

Projekt wygrał – wybiegu nie ma

Projekt budowy wybiegu dla psów zdobył dofinansowanie, odpowiedni teren został zarezerwowany – i sprawa stanęła w martwym punkcie. Tak jest już od dwóch lat, a mieszkańcy zastanawiają się, czy w ogóle głosowanie w PBO i sam PBO ma sens, skoro z wygrania projektu nic nie wynika. Bo przecież zgodnie z zasadami PBO projekt powinien być zrealizowany w ciągu roku.

Dlaczego wybieg nie powstał? Jak powiedziała Radiu Dominika Zenka-Podlaszewska, przewodnicząca zarządu osiedla Strzeszyn, za realizację odpowiada Zarząd Zieleni Miejskiej. Dlaczego więc ZZM nie wybudował wybiegu? Czyżby nie było pieniędzy?

Ale jak zapewniła Radio Poznań Klaudia Beker, rzeczniczka prasowa ZZM, pieniądze są zarezerwowane w budżecie, na pewno ich nie zabraknie, więc tego nie należy się obawiać. Powodem wstrzymania realizacji projektu jest… nowa uchwała krajobrazowa. A raczej jej brak. Bo obecne przepisy nie pozwalają na terenie, na którym ma powstać wybieg, postawienie ogrodzenia. Nowa uchwała ten przepis zmieni, gdy więc zostanie uchwalona, wówczas będzie można przystąpić do prac nad budową wybiegu.

Kiedy będzie uchwała krajobrazowa?

Uchwała miałaby zostać podjęta jeszcze w tym roku – jednak jej uchwalenie już kilka razy spaliło na panewce, więc można mieć wątpliwości, czy i tym razem nie będzie podobnie. Wątpliwości budzi jeszcze jedna kwestia: skoro było wiadomo, że przepisy obowiązujące podczas opiniowania projektów PBO, gdy startował wybieg dla psów na Strzeszynie, zabraniały grodzenia – to kto zdecydował o dopuszczeniu do głosowania projektu niezgodnego z aktualnym prawem? Przecież właśnie po to projekty opiniuje komisja merytoryczna, by do takich sytuacji nie dochodziło.

Oczywiście opiniujący mogli liczyć na to, że uchwała zostanie szybko uchwalona i problem się rozwiąże, zanim zacznie się realizacja projektu. Tak się jednak nie stało i w związku z tym od dwóch lat jest problem.

Dodatkowym problemem jest to, że ze względu na tę zwłokę w czasie wybieg dla psów będzie kosztował znacznie więcej. Bo ceny materiałów poszły w górę, no i mamy też rekordową inflację. Dwa wybiegi – na Strzeszynie i na Smochowicach – miały kosztować w sumie 600 tys. zł. Tymczasem już na pierwszy z nich ZZM wydał 480 tys. zł…

Miasto będzie więc musiało dołożyć do budowy nawet 500 tys. zł – na szczęście ma z czego. Pieniądze mają pochodzić z rezerw PBO, czyli pieniędzy niewykorzystanych we wcześniejszych edycjach budżetu. Od 2013 roku zebrało się ich aż 72 – na 268 zwycięskich projektów.

Strona głównaPoznańPoznań: Wybieg dla psów miał powstać dwa lata temu. Czemu go nadal...