Sprawdzanie zgód TCF
środa, 24 kwietnia, 2024

Poznań: Targowisko Bema będzie działać tylko do sierpnia!

Tylko do końca sierpnia tego roku zrobimy zakupy w namiotach targowiska przy Dolnej Wildzie. Targowisko zostanie zlikwidowane, a jego miejsce zajmą tereny zielone.

Powód likwidacji jest bardzo prozaiczny: w hali jest obecnie… 17 kupców. I zajmują tylko 4 proc. powierzchni – 172 metry kwadratowe z 3608 metrów. Utrzymywanie dla nich tak ogromnej przestrzeni po prostu się nie opłaca. Obecnie wpływy z umów dzierżawy nie pokrywają kosztów utrzymania tego obiektu, a płatności rozliczane są nieregularnie.

Dla porównania: w latach 2001-2007 handlowało na tym targowisku 250 kupców, a zajęte było 100 proc. powierzchni handlowej.

Dlatego 29 maja 2020 r. spółka Targowiska zorganizowała spotkanie z przedstawicielami kupców. Poruszono na nim temat wykorzystania powierzchni handlowej oraz zadłużenia kontrahentów i funkcjonowania obiektu w najbliższej przyszłości.

Zarząd spółki zaproponował konkretne propozycje. Każdy kupiec, który nie ma zadłużenia lub spłaci je do 15 czerwca, będzie mógł kontynuować swoją działalność na innych, wybranych targowiskach. Przez trzy miesiące będzie też mógł skorzystać z 50-procentowej bonifikaty.

Historia targowiska przy ulicy Dolna Wilda sięga lat 90 ubiegłego wieku. Zostało ono powołane do życia przez ówczesne władze miasta, by uporządkować handel uliczny w centrum Poznania. Przed przeprowadzką na Dolną Wildę stragany stały wzdłuż ulic Święty Marcin i Ratajczaka, co nie poprawiało wyglądu arterii, no i mocno utrudniało ruch.

Zarząd nad tym miejscem powierzono spółce Targowiska. Wkrótce na obiekcie pojawiły się stragany, na których prowadzono sprzedaż artykułów przemysłowych. Na przełomie lat 2000/2001 stragany zlikwidowano, a w zamian za to postawiono dwie hale namiotowe o powierzchni 6040 metrów kwadratowych. Działalność handlową prowadziło w nich około 200 kupców, którzy zajmowali 100 procent powierzchni hal.

Pojawianie się w Poznaniu kolejnych centrów handlowych oferujących bogatszą ofertę, dłuższe godziny pracy, niższe ceny, lepszy komfort dokonywanych zakupów i dodatkowo usługi gastronomiczne spowodowało, że zarówno mieszkańcy coraz rzadziej robili zakupy na Bema. To z kolei spowodowało odpływ handlujących, a co za tym idzie – również wykorzystywana powierzchnia handlowa targowiska.

Już w 2016 roku z kupcami targowiska przy Dolnej Wildzie rozpoczęto rozmowy na temat przyszłości handlu w tym miejscu. Wówczas na targowisku handlowało 95 kupców, którzy zajmowali nieznaczną część z powierzchni całkowitej dwóch namiotowych hal targowych.

W styczniu 2017 roku wygasało pozwolenie na użytkowanie tego terenu przez spółkę Targowiska. Nowa umowa z miastem została zawarta na czas określony do stycznia 2022 roku z uwagi na zapisy nowego miejskiego planu zagospodarowania przestrzennego, który przewiduje w tym miejscu tereny zielone.

Kolejne rozmowy z kupcami dotyczyły zmniejszenia powierzchni handlowej. Zdecydowano się na rozebranie tzw. “małej hali” o powierzchni 2432 metrów kwadratowych. Stopień wykorzystania powierzchni całego targowiska był niski, a spółka musiała ponosić wysokie koszty jej utrzymania. Handlujący przenieśli się do hali dużej – efektem było wykorzystanie powierzchni na poziomie 35 proc. Przedstawiciele kupców nie wyrażali wówczas zgody na przeniesienie targowiska w inną lokalizację.

W kolejnych latach następowała dalsza tendencja spadkowa. Kupcy rezygnowali z prowadzenia działalności handlowej na tym targowisku i wypowiadali umowy dzierżawy. Zostało ich tylko 17. Dlatego decyzja o wcześniejszym zakończeniu działalności targowiska jest trudna, ale konieczna.

Sprawą przyszłości kupców z targowiska interesuje się też radny Andrzej rataj, który złożył w tej sprawie interpelację do prezydenta. Ma nadzieję, że spółce Targowiska uda się wypracować dobre porozumienie i kompromisowe rozwiązania z kupcami z Dolnej Wildy.

UMP, el

Strona głównaPoznańPoznań: Targowisko Bema będzie działać tylko do sierpnia!