Został otwarty o godzinie 9.00 i po południu przyjął pierwsze trzy pacjentki. Na razie uruchomiono 66 łóżek, w tym 10 respiratorowych, ale docelowa pojemność szpitala to prawie 600 łóżek, które można w każdej chwili uruchomić.
Wojewoda Michał Zieliński złożył wniosek o ponowne uruchomienie szpitala tymczasowego dla osób zakażonych koronawirusem i wymagających leczenia szpitalnego na MTP właśnie od 2 listopada. Minister zdrowia decyzję podpisał i szpital dziś rozpoczął działalność.
– Na podstawie analizy sytuacji epidemiologicznej, biorąc pod uwagę wzrost hospitalizacji osób z covid-19 oraz rekomendację oddziału wojewódzkiego NFZ w Poznaniu, sukcesywnie podejmuję decyzje o uruchamianiu oddziałów covidowych w poszczególnych szpitalach województwa – informuje wojewoda Michał Zieliński. – Dysponujemy buforem bezpieczeństwa, który gwarantuje stabilną sytuację w Wielkopolsce.
Szpital tymczasowy będzie dysponował w pierwszym okresie działalności 56 łóżkami zwykłymi oraz 10 łóżkami respiratorowymi. Lecznica może maksymalnie przyjąć blisko 600 pacjentów, z czego 48 stanowisk wyposażonych jest w respiratory dla osób z najostrzejszym przebiegiem choroby.
– Rekomendując wojewodzie uruchamianie oddziałów covidowych w poszczególnych szpitalach, bierzemy pod uwagę potrzeby i bezpieczeństwo pacjentów oraz możliwości szpitali – wyjaśnia Agnieszka Pachciarz, dyrektor wielkopolskiego oddziału NFZ. – W pierwszej kolejności wybieramy te placówki, które dobrze radziły sobie podczas trzeciej fali pandemii, pamiętając o zapewnieniu leczenia pacjentom hospitalizowanym z innych powodów niż covid-19. W ostatnich dwóch tygodniach zaczęły przyjmować pacjentów z covid-19 szpitale w Międzychodzie, Czarnkowie, Grodzisku i Słupcy.
Analiza przebiegu epidemii na terenie Wielkopolski wskazuje na wzrost zakażeń, a co za tym idzie – także wzrost liczby pacjentów wymagających leczenia szpitalnego. Jednak miejsc w szpitalach nie zabraknie: obecnie placówki w regionie dysponują 584 łóżkami, w tym 58 łóżek respiratorowych. Połowa łóżek jest zajęta.
Opieką nad pacjentami w szpitalu tymczasowym zajmują się ci pracownicy, którzy pracowali tu wcześniej. Większość z nich już przy zawieszaniu działalności szpitala 10 lipca tego roku zadeklarowała, że chętnie wróci tu do pracy.
Źródło: WUW