Nietypowe zdarzenie miało miejsce na poznańskim dworcu autobusowym: do patrolu straży miejskiej podszedł zdenerwowany obywatel Gruzji i poprosił o pomoc. Autokar, którym podróżował, odjechał bez niego z Poznania.
Autokar miał przystanek na dworcu PKS. Część pasażerów wysiadła, inni skorzystali z przerwy, by rozprostować nogi. Gruzin postanowił wykorzystać okazję i kupić sobie kanapkę w pobliskim sklepie. Ale kiedy wrócił, okazało się, że jego autokaru już nie ma.
Na szczęście mężczyzna napotkał patrol straży miejskiej i poprosił strażników o pomoc. Funkcjonariusze ustalili, do kogo należał autokar i nawiązali kontakt z przewoźnikiem. Później odprowadzili cudzoziemca do punktu obsługi klienta tej firmy transportowej.