Rok czasu to całkiem sporo na to, by pokazać, jak kandydat podchodzi do przedwyborczych obietnic. Dziennikarze Onetu postanowili wystawić oceny włodarzom niektórych miast, w tym także Jackowi Jaśkowiakowi z Poznania. Dostał czwórkę.
Czy to dużo czy mało? Wszyscy, którzy chodzili do szkoły wiedzą, że mocna czwórka nie jest zła. Ale czy tak jest w przypadku prezydenta nie pierwszego lepszego miasta, ale Poznania, stolicy Wielkopolski? I to w dodatku takiego, który rządzi już druga kadencję?
Dziennikarze Onetu wzięli pod uwagę kilka czynników – doświadczenie na stanowisku było jednym z nich, a także specyfika danego miasta miała tu znaczenie. Bo choć wiele problemów do rozwiązania jest takich samych, to jednak są i takie kłopoty, z jakimi niektóre z miast muszą mocniej zawalczyć – jak chociażby smog w Krakowie czy utarczki z władzą centralną w Warszawie.
Jacek Jaśkowiak dostał czwórkę ze względu na swoje zaangażowanie w wojnę polsko-polską, które dla wielu mieszkańców Poznania jest nużące i zbędne. Dlatego do prezydenckiego dzienniczka tym razem nie wpadła piątka. Ale oceniający docenili jego konsekwencję w działaniu, kontynuacje rozpoczętych prac, zwłaszcza tych, których chcą mieszkańcy: inwestycji w komunikację miejską, odnawiania ulic w centrum oraz dalszą rewitalizację terenów nad Wartą.
Mimo że czwórka to całkiem niezły stopień – jest jednak kilku prezydentów, którzy zostali ocenieni lepiej. To Marcin Krupa, prezydent Katowic: 4+, Piotr Grzymowicz, prezydent Olsztyna: 4+, Wadim Tyszkiewicz, prezydent Nowej Soli: 4+, Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy: 5-, Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia: 4+ oraz Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy: 4+.
Onet.pl, el