wtorek, 19 marca, 2024

Poznań: Powiedziała o bombie i… nie poleciała do Chorwacji

71-letnia Polka podczas odprawy na lotnisku Ławica powiedziała obsłudze, że w swoim bagażu oprócz bomby nie ma nic więcej. Została ukarana mandatem karnym i nie odleciała do Chorwacji.

Do zdarzenia doszło w czwartek 17 czerwca w Międzynarodowym Porcie Lotniczym w Poznaniu-Ławicy.
– Gdy pracownik obsługi lotniska usłyszał z ust podróżnej wybierającej się do Dubrownika, że w bagażu poza bombą nie ma nic innego, natychmiast poinformował funkcjonariuszy Straży Granicznej – wyjaśniła mjr SG Joanna Konieczniak, rzeczniczka prasowa Komendanta Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej. – Funkcjonariusze SG natychmiast szczegółowo skontrolowali 71-letnią pasażerkę, a jej bagaż dokładnie także obwąchał pies służbowy szkolony do wykrywania materiałów wybuchowych.

Funkcjonariusze nie znaleźli ani przy pasażerce, ani w jej bagażu żadnych niebezpiecznych przedmiotów, wszystko więc wskazywało na to, że informacja przekazana obsłudze lotniska była niefortunnym żartem. To się czasami zdarza podróżnym, a często powodem jest zdenerwowanie podróżą. Jednak ta podróżna nie potwierdziła tego i nie przeprosiła za swoje słowa, więc zgodnie z ustawą o prawie lotniczym kobieta została ukarana mandatem karnym w wysokości 500 zł.

Dodatkowo jeszcze nie poleciała na wakacje. Co prawda samolot do Dubrownika, którym miała polecieć, wystartował bez opóźnień, jednak kapitan statku powietrznego nie zezwolił kobiecie na lot pilotowanym przez siebie samolotem.

NOSG

Strona głównaPoznańPoznań: Powiedziała o bombie i... nie poleciała do Chorwacji