Jak informuje Ginekologiczno- Położniczy Szpital Kliniczny przy ulicy Polne ze względu na zagrożenie epidemiologiczne wstrzymano odwiedziny i porody rodzinne do odwołania.
Przyszłe mamy, których termin porodu przypada na grudzień i styczeń, a mają rodzić przy Polnej, są zrozpaczone. Przyszli tatusiowie, którzy chcieli być obecni przy porodzie swoich pociech, również nie są zachwyceni. Kilku z nich próbowało przenieść poród do innego szpitala w nadziei, że tam zagrożenia epidemiologicznego nie ma, jednak niestety wszędzie jest podobna sytuacja.
Powodem wprowadzenia zakazu jest zagrożenie epidemiologiczne wirusami, które o tej porze roku i przy obecnej pogodzie występują w wielkiej obfitości. Świadczy o tym wzrost liczby infekcji wirusowych w Poznaniu. A każdy wirus, od przeziębienia po jelitówkę, może być bardzo niebezpieczny dla maluchów, które dopiero co przyszły na świat i ich osłabionych porodem mam.
Sytuacja jest też trudna dla matek karmiących, które już wyszły ze szpitala, ale których dzieci musiały w nim jeszcze zostać. One jednak będą mogły wejść na oddział neonatologiczny, o ile lekarz neonatolog wyrazi na to zgodę. Można też pacjentkom przekazywać paczki – należy je zostawić w portierni przy ulicy Jackowskiego.
Zakaz odwiedzin obowiązuje od 11 grudnia na wszystkich oddziałach do odwołania.
el
