Skromniejsze, z mniejszym rozmachem i mniejszą liczbą gości – tak wyglądały obchody tegorocznej, 76. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego w Poznaniu.
Nie było przemówień, orkiestry czy szeregów pocztów sztandarowych. Po złożeniu kwiatów obecni spontanicznie zaintonowali Hymn Polski i tak zakończyła się uroczystość. Ale mniej ostentacyjna i bogata oprawa paradoksalnie wyszła tegorocznym obchodom na dobre: nie było oficjalnej atmosfery i pompy – była wspólna zaduma nad historią, smutek z powodu śmierci tak wielu wspaniałych Polaków – i duma, że potrafili tak wiele poświęcić dla swojej ojczyzny.
Kwiaty złożyli przedstawiciele władz rządowych i samorządowych z marszałkiem Markiem Woźniakiem na czele. Poznań reprezentował Grzegorz Ganowicz, przewodniczący Rady Miasta Poznania.
Po uroczystości przy pomniku Joanna Skrzypek, zastępczyni dyrektora Gabinetu Prezydenta Poznania, zaprosiła wszystkich do złożenia kwiatów w krużgankach kościoła oo. dominikanów, przy tablicy upamiętniającej żołnierzy Armii Krajowej. Uroczystości zakończyła msza odprawiona w intencji poległych w kościele Najświętszego Zbawiciela przy ul. Fredry.
el