Sprawdzanie zgód TCF
sobota, 27 kwietnia, 2024

Poznań: “Nie stać nas na tak drogie groby” – alarmują poznaniacy

31 stycznia zaczęły obowiązywać nowe, wyższe ceny na cmentarzach komunalnych. I wielu poznaniaków już teraz wie, że nie poradzi sobie z opłatami.

Podwyżka jest spora, jak o tym informowaliśmy: za grób dziecięcy na 20 lat płacono 393 zł. Po podwyżce będzie 600 zł. Grób jednomiejscowy z 683 zł skoczył na 900, a dwumiejscowy – z 973 zł na 1500. Za trzymiejscowy po podwyżce zapłacimy 2100 zł (było 1421), a czteromiejscowy 2500 zł (było 1709).

Takie kwoty przekraczają możliwości finansowe pani Karoliny, która jest emerytką i nie ma żadnej rodziny. Stąd zresztą wziął się problem z opłatami.
– Mam cztery groby – wylicza pani Karolina. – Rodziców, on jest podwójny, męża i syna, to są dwa pojedyncze groby. Czyli razem do zapłaty 3300 zł. To moje dwie emerytury. A z czego zapłacę czynsz, kupię jedzenie?

Pani Karolina uważa, że i tak jest szczęściarą, bo mimo przekroczonej siedemdziesiątki zdrowie jej dopisuje, chodzi bez trudu, więc na groby może sobie pojechać tramwajem – odkąd skończyła 75 lat nie płaci za bilety. A taka pani Adela, która mieszka po sąsiedzku i porusza się o lasce, ma znacznie gorzej: też cztery groby do utrzymania, też żadnej pomocy oprócz emerytury, a jeszcze musi mieć spore pieniądze na leki, no i na taksówkę za każdym razem, jak jedzie na cmentarz. Bo na piechotę już nie dojdzie, nie ma mowy. To dopiero są koszty!

– Ja rozumiem, że są podwyżki, wszystko zdrożeje, to i śmierć poszła w górę – wzdycha pani Karolina. – Ale z czego mają płacić emeryci? Zresztą ja nie mówię, że nie chcę płacić. Ale żeby była możliwość w ratach, wtedy bym powolutku z emerytury popłaciła. A tak co, po kredyt pójdę?

Jednak rozłożenie opłaty na raty nie wchodzi w grę, jak wyjaśnił Maciej Dźwig, dyrektor Usług Komunalnych Urzędu Miasta Poznania.
– Opłaty za miejsca pochówku na cmentarzach komunalnych w Poznaniu wnoszone są jednorazowo za cały okres przedłużenia ważności udostępnienia grobu – tłumaczy dyrektor. – Dla grobów ziemnych jest to okres dwudziestoletni. Taka zasada obowiązuje niezmiennie od lat i nigdy nie dopuszczano możliwości wnoszenia opłat częściowych bądź ratalnych.

Dyrektor Dźwig przywołuje odpwoiednie akty prawne: zarządzenie Prezydenta Miasta Poznania, które wypełnia postanowienia art. 7 ustawy z dnia 31 stycznia 1959 r. o cmentarzach i chowaniu zmarłych:
1. Grób nie może być użyty do ponownego chowania przed upływem lat 20.
2. Po upływie lat 20 ponowne użycie grobu do chowania nie może nastąpić, jeżeli jakakolwiek osoba zgłosi zastrzeżenie przeciw temu i uiści opłatę, przewidzianą za pochowanie zwłok. Zastrzeżenie to ma skutek na dalszych lat 20 i może być odnowione.

– Ustawodawca przesądził o terminie, za jaki należy wnosić opłaty prolongacyjne, co jest respektowane przez miasto – podsumowuje dyrektor.

Mimo że wszystko jest zgodne z prawem, a podwyżka rzeczywiście nie jest wysoka, jeśli brak poid uwagę 20 lat, to jednak uderzyła boleśnie tych najstarszych poznaniaków po kieszeni. A to przecież oni mają najwięcej grobów do opieki z racji wieku, oni też mają najniższe dochody i największe wydatki chociażby z racji stanu zdrowia.

A teraz jeszcze stają przed koniecznościa wyboru, ktyóry grób bliskiej osoby zachować, a który nie, bo na niego nie wystarczy już pieniędzy.
– Jak ma stara kobieta wybrać między mężem, synem a rodzicami? – pyta zrozpaczona pani Karolina.

Strona głównaPoznańPoznań: "Nie stać nas na tak drogie groby" - alarmują poznaniacy