piątek, 29 marca, 2024

Poznań: Koszmar komunikacyjny 1 września. Co na to ZTM?

Brak autobusów na Piątkowie i Strzeszynie, zamieszanie z tramwajem zastępczym na Śródce, niemożność dojazdu z Rataj na Śródkę. Tak wyglądał 1 września w Poznaniu. Jak ten bałagan tłumaczy Zarząd Transportu Miejskiego?

Problemy z dotarciem na miejsce miejską komunikacją w pierwszy wrześniowy poranek mieli mieszkańcy kilku poznańskich dzielnic. Nasi Użytkownicy poinformowali nas, że nie sposób było rano wyjechać z Piątkowa, gdzie autobusy za tramwaj są teraz, w czasie remontu Pestki, podstawowym środkiem komunikacji. Dwa autobusy w ogóle nie przyjechały, więc gdy przyjechał trzeci, to nie zmieściła się do niego nawet połowa ludzi czekających na przystanku przy osiedlu Zwycięstwa. “Witamy 1 września” – podsumował sarkastycznie nasz Użytkownik Maciej.

“Na rondzie Śródka z wahadłowo jeżdżącym tramwajem zastępczym był mega tłok i zamieszanie” – napisała kolejna Użytkowniczka. I pyta, czy naprawdę trzeba było rozpoczynać remont torowiska przy Okrąglaku akurat 1 września, gdy jest zwiększony ruch dzieci jadących do szkoły. Inna zwraca uwagę, że dodatkowym wsparciem dla osób podróżujących od Garbar do Kaponiery miał być autobus linii 163 – który kursuje co 20 minut.
“To co to za wsparcie?” – pyta rozgoryczona Użytkowniczka.

Beata Urbańska, radna osiedla Ostrów Tumski, Śródka, Zawady, Komandoria, napisała z kolei na swoim profilu na FB, że z Rataj nie da się dojechać tramwajem na Śródkę.
“Tymczasem na Kórnickiej zwrotnica się nie przekłada i można skręcić tylko w lewo” – napisała. – “W Poznaniu jedyny pewny środek transportu to własne nogi”.

https://www.facebook.com/beata.urbanska.71/posts/pfbid02BwdMPuPkSiSWvodkddeT2vuj94i5cf9mVN1GY8Egf3rsULRuLu1G1LSMuuF8E4xjl

Problem mieli pasażerowie na Strzeszynie.
“Autobus linii nr 160, nasz jedyny łącznik ze światem, nie dość, że kursuje co 20 minut, to akurat rano 1 września w ogóle nie pojechał” – pisze inna Użytkowniczka.

Informacja dotarła też do radnej Doroty Bonk-Hammermeister ze Wspólnego Poznania.
“Wiecie, jakim dramatem jest dla dzieciaków spóźnienie w pierwszy dzień szkoły? Zwłaszcza dla kogoś, kto zaczyna naukę w nowej szkole, z nowymi nauczycielami?” – napisała oburzona radna na swoim profilu społecznościowym. – “Kiedy w rejonie, gdzie nie jeżdżą tramwaje spełnia się najgorszy scenariusz, tzn. w godzinach porannego szczytu “wypada” jeden kurs po drugim, czas mija, godzina rozpoczęcia lekcji coraz bliżej a dzieciak stoi na przystanku, trudno nie mieć jak najgorszych myśli o poznańskiej komunikacji miejskiej. Wiemy o braku kierowców, wiemy o remontach i zmianach rozkładów – tak trudno jest przewidzieć skutki i starać się im zapobiec?”.

https://www.facebook.com/DorotaBonkHammermeister/posts/pfbid032wiDW8ceLPyhcTjH75Uh3srgFb3LXz79xvfVTYjV3gsSAHDPvayyqjmVmgPzRtmAl

Poinformowaliśmy Zarząd Transportu Miejskiego, że kilka autobusów, które były ujęte w rozkładzie jazdy, nie wyjechały na trasę, między innymi autobus linii nr 160 – i to akurat 1 września rano, gdy ich pojawienie się na przystanku miało większe znaczenie niż zazwyczaj. Dlaczego w rozkładach jazdy są autobusy, które nie kursują?

ZTM odniósł się jednak jedynie do jednego autobusu linii nr 160, który nie pojechał.
– Autobus linii nr 160 (kurs o godzinie 7.24 z pętli Garbary PKM) nie wyjechał z powodu braku obsady, za co – wspólnie z MPK serdecznie przepraszamy – poinformował Bartosz Trzebiatowski, rzecznik prasowy ZTM Poznań. – Przyczyną jest poważny kryzys z dostępnością kierowców w komunikacji miejskiej. MPK Poznań, jak wielu innych przedsiębiorców z branży transportowej, boryka się z brakami kadrowymi, w szczególności na stanowisku kierowcy autobusu.

O problemie z kierowcami i poszukiwaniu chętnych do pracy MPK już informowało niejednokrotnie. Tym bardziej więc warto przypomnieć pytanie radnej Bonk-Hammermeister: skoro i miejski przewoźnik, i miejski zarządca transportu publicznego wiedzieli wcześniej o braku kierowców i remontach – to dlaczego nie starali się zapobiec skutkom? Dlaczego w rozkładach są autobusy, o których wiadomo, że nie pojadą, bo nie ma kierowców? Czy nie można ich zmodyfikować tak, by przedstawiały realną częstotliwość kursowania autobusów, a nie pobożne życzenia?

Strona głównaPoznańPoznań: Koszmar komunikacyjny 1 września. Co na to ZTM?