Młoda poznanianka miała być molestowana przez kierowcę Bolta, którym jechała z Rataj na Grunwald. Do molestowania w czasie tej podróży miało dojść dwukrotnie. Sprawą zajmuje się policja.
O sprawie napisała Gazeta Wyborcza – według jej relacji 19 lipca młoda dziewczyna zamówiła Bolta na jazdę z Rataj na Grunwald. Kierowca okazał się Gruzinem, z którym można było się porozumieć po angielsku, ale na początku nie wzbudził podejrzeń pasażerki.
Jednak w czasie jazdy zaczął w rozmowie naprowadzać dziewczynę na tematy związane z seksem, co uznała za podryw. Nawet napisała sms do koleżanki, że kierowca ją podrywa.
Jednak mężczyzna nie zamierzał się ograniczyć tylko do rozmowy i w pewnym momencie zatrzymał samochód, przesiadł się do tyłu, zablokował drzwi i zaczął całować dziewczynę, a później włożył jej rękę między nogi. Kobieta nie miała jak uciec, ale po chwili mężczyzna przesiadł się z powrotem za kierownicę i pojechali dalej w kierunku Grunwaldu.
Po drodze kierowca znów spróbował dobierać się do swojej klientki. Tym razem zatrzymał samochód na Szamotulskiej i znów przesiadł się do tyłu, by zacząć głaskać włosy dziewczyny. Ona zaprotestowała mówiąc, że się boi, a on wtedy kazał jej wyp… ać z samochodu.
Dziewczyna uciekła i zgłosiła sprawę policji. Najbardziej przerażające było dla niej to, że wszystko działo się w biały dzień i nie na żadnej bocznej ulicy, ale w środku miasta, gdzie obok przechodzili ludzie i przejeżdżały samochody.
Policja prowadzi śledztwo w tej sprawie pod kątem dopuszczenia się innej czynności seksualnej.