Pomogli uratować życie kierowcy, który stracił przytomność prowadząc samochód, wspomagając grupę ratujących mężczyznę poznaniaków. A ich wiedza z zakresu pierwszej pomocy okazała się bardzo przydatna.
Każdy strażnik, w ramach obowiązkowego kursu podstawowego, przechodzi szkolenie z zakresu udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej. Okazuje się, że umiejętność ratowania życia ludzkiego, przydaje się nie tylko na służbie, ale również po pracy.
We wtorek, około godziny 22:10, dwóch strażników referatu Ekopatrol po zakończonej służbie, jechało ulicą Dolna Wilda. W rejonie skrzyżowania z ul. Hetmańską zauważyli na poboczu grupę ludzi oraz osobę prowadzącą masaż serca u nieprzytomnego mężczyzny.
Według świadków zdarzenia mężczyzna ten stracił przytomność w trakcie kierowania samochodem i zjechał na przeciwległy pas ruchu. Osoby, które jako pierwsze ruszyły z pomocą, chcąc wydostać nieprzytomnego kierowcę, musiały wybić boczną szybę, a następnie przystąpiły do masażu serca.
Widząc to strażnicy natychmiast zaproponowali swoją pomoc – jeden z nich przejął resuscytację nieprzytomnego mężczyzny i kontynuował ją również po przybyciu zespołu ratownictwa medycznego. To pozwoliło ratownikom na wykonanie innych czynności, niezbędnych dla ratowania życia mężczyzny. Wszyscy pomogli ratownikom w umieszczeniu noszy z poszkodowanym w karetce.
To kolejna sytuacja dowodząca, że ludzi o wielkich sercach i pomagających bezinteresownie w naszym mieście nie brakuje. Może tylko czasem trzeba trochę dłużej poszukać.
SMMP, el