Sprawdzanie zgód TCF
piątek, 26 kwietnia, 2024

Poznań: Jadwiga Emilewicz chce odbijać Poznań. Komu?

Takim właśnie hashtagiem – odbijamyPoznań – wicepremier Emilewicz obudowała swoją wypowiedź na Twitterze dodając, że “trzy lata pracy organicznej przed nami”. Od razu zareagowali poznańscy politycy PO: “Odbijamy Poznań? Spod czyjej okupacji?”.

Wicepremier skomentowała w ten sposób wpis na Twitterze Aleksandry Kowalewskiej, działaczki prawicowej młodzieżówki. Jako pierwsza informację o tym podała telewizja WTK. Aleksandra Kowalewska zorganizowała w sobotę wieczorem grillowe spotkanie nad Wartą dla wszystkich chętnych młodych działaczek i działaczy. Byli tam przedstawiciele młodzieżówek wszystkich chyba prawicowych partii, od PiS poprzez Porozumienie aż po Młodych dla Wolności (młodzieżówka partii KORWiN). Wszyscy spotkali się pod hasłem – i hashtagiem – #KonserwyMeetUp. Ale wszyscy mieli też w opisie drugi hashtag, właśnie #odbijamyPoznań.

Oczywiście wpisu i hashtagu nie mogli nie zauważyć politycy rządzącej w Poznaniu od wielu lat Platformy Obywatelskiej. Odbijamy ? Komu? – posypały się pytania. Wiceprezydent Mariusz Wiśniewski zainteresował się, czy zdaniem wicepremier Poznań jest pod czyjąś okupacją, że trzeba go odbijać.

Wpisu nie przegapili też internauci – wszyscy byli zainteresowani, komu też wicepremier chce odbijać Poznań. Większość była zgodna, że Poznań nie jest miastem przez nikogo okupowanym, więc odbijac go nie trzeba. Pojawiły się też kpiny: internauci zwracali uwagę, że ostatnio miasto było pod okupacją niemiecką wiele lat temu, w czasie drugiej wojny światowej, ale gdyby wicepremier nie zauważyła – to ona się już dawno skończyła. Ale może pani minister czuje się jak na wojnie…

“Co to znaczy #OdbijamyPoznań, gdy mówi o tym minister rządu?” – pytał kolejny internauta, a inny wypomniał wicepremier, że ta identyfikacja z Poznaniem nie jest przekonująca, bo przecież ona jest z Krakowa, ze stolicy Wielkopolski startowała tylko w wyborach parlamentarnych.

Jednak intencje tak młodzieżówki, jak i samej wicepremier nie pozostawiają wątpliwości, że PiS z pomocą młodzieży zamierza wzmacniać swoją pozycję w Poznaniu i Wielkopolsce. Prawa strona sceny politycznej nigdy nie miała dużego poparcia w tym województwie, a w ostatnich wyborach prezydenckich w Poznaniu na Andrzeja Dudę oddało głos tylko 28 proc. poznaniaków. To jego najgorszy wynik ze wszystkich dużych miast.

Jak wicepremier i młoda prawica chce to zmienić? Tego nie powiedzieli, ale choćby po tej akcji wyraźnie widać, że są zdeterminowani jak nigdy przedtem.

el

Strona głównaPoznańPoznań: Jadwiga Emilewicz chce odbijać Poznań. Komu?