Sprawdzanie zgód TCF
piątek, 26 kwietnia, 2024

Poznań: Jacek Jaśkowiak: “Testy są, transport jest w drodze”

Temat testów zdominował dzisiejszą konferencję prasową prezydenta Jacka Jaśkowiaka. “Testy są, kolejny transport w drodze” – powiedział prezydent. Inna sprawa to finansowanie testów…

Prezydent rozpoczął dzisiejsze spotkanie od podziękowań dla dyrektora Gruszki ze szpitala im. Strusia i całego zespołu. Bo pokazali, że można zacząć działać nie patrząc na to, co zrobi rząd. Aparat sprowadzony do szpitala z Brna już wykonuje testy w tempie 16 na godzinę. Na wyniki trzeba czekać trzy godziny. To duża zmiana – na wyniki badań robionych przez laboratorium WSSE trzeba było czekać 30 godzin, a “Gazeta Wyborcza” pisała o pacjentach czekających nawet 5 dni.
– Wiem, że inne szpitale, które mają też laboratoria, idą za tym przykładem i analizują swoje możliwości – powiedział z dumą prezydent Jaśkowiak. – Szpitale marszałkowskie również w najbliższym czasie będą miały takie laboratoria. Na dziś największym problemem jest dostępność testów. Bazuję na wiedzy, którą mi przekazują lekarze.

Prezydent powiedział też, że 200 testów, które obecnie ma laboratorium w szpitalu im. Strusia, wystarczy do jutra, ale kolejny transport testów jest w drodze, będzie dziś albo jutro. – Poprosiliśmy nasze miasto partnerskie Shenzhen, ma obok Wuhan największe doświadczenie z koronawirusem, o pomoc w kupnie kombinezonów i masek oraz testów, jakie są potrzebne szpitalowi i sanepidowi – mówił Jacek Jaśkowiak. – Liczymy na to, że uda się tam je kupić. Gdybym był premierem, wysłałbym tam samolot wojskowy, żeby je przywieźć.

Prezydent powiedział też, że rozmawiał z Andrzejem Tykarskim, rektorem Uniwersytetu Medycznego, który poinformował go, że w najbliższym czasie może uruchomić laboratorium na obecność koronawirusa i wykonywać nawet 1000 testów tygodniowo.
– Na dziś pewnym ograniczeniem jest kwestia zwrotu kosztów przez NFZ – podkreślił prezydent Jaśkowiak. – Fundusz na dziś zwraca pieniądze tylko za testy tych osób, które są hospitalizowane. I ja, i lekarze jesteśmy zdania, że to błędne podejście, powinny być refundowane wszystkie, które zadaniem lekarzy powinny zostać przeprowadzone, żeby jak najszybciej móc odizolować osoby chore, by nie zarażały innych. Koszt jednego testu to 460 zł, więc przy tysiącu testów to kwota znacząca. Mamy nadzieję, że znajdziemy jakiś sposób finansowania tych testów.

Jacek Jaśkowiak zapewnił, że szpitale cały czas dostają sprzęt od Agencji Rezerw Materiałowych, chociaż dostawy są mniejsze niż zamówienia i dostają je przede wszystkim szpitale zakaźne. Na przykład szpital przy Szwajcarskiej zamówił 4 tys. kombinezonów, a otrzymał 1235, zamówił 40 tys. masek, a dostał 2,5 tys. Szpital im. Raszei zamówił 300 kombinezonów i 1000 masek – nie dostał nic. Tak samo POSUM.
– Są trudności materiałowe, ale zakładam, że sytuacja będzie się poprawiała i na bieżąco dostawy będą dochodzić – uspokajał prezydent.

Prezydent odniósł się też do zachowania młodzieży, która nie przejmuje się zaleceniami stanu epidemicznego i beztrosko zbiera w spore grupy nad Wartą.
– Spacery wręcz uważam za wskazane, ale proszę tylko, żeby pamiętać o bezpieczeństwie i nie gromadzić się – ostrzegł prezydent. – Nie widzę problemu z korzystania z Wartostrady, terenów rekreacyjnych, to przy okazji pokazuje, jak ważne są takie inwestycje, ale na pewno wystąpię o to, żeby nie było możliwości spożywania alkoholu nad Wartą. Moja prośba do młodych ludzi, żeby zachowywali się rozsądnie. Biegajcie – to chociaż wf będziecie mieli lepsze oceny…

Pojawiła się też propozycja zamknięcia ryneczków, jako że i na nich gromadzą się ludzie na zakupy – jednak prezydent odniósł się do tego pomysłu negatywnie.
– Nie widzę zalet takiego rozwiązania, uważam, że lepiej kupować na otwartych przestrzeniach – powiedział. – Wystarczy, żeby kupcy informowali klientów, by nie dotykali owoców i warzyw, by podawał tylko sprzedawca. Są środki dezynfekcyjne, apeluję więc do kupców o maksymalne zachowanie higieny, a do seniorów – żeby kupowali w godzinach najmniejszego ruchu, od 6.00 do 8.00.

Jacek Jaśkowiak zapowiedział też odroczenia płatności podatku od nieruchomości w branżach, które zostały szczególnie mocno dotknięte, takich jak restauracje czy kawiarnie.
– Na wniosek najemców będziemy to robić – zadeklarował. – Ale nie wszystkie branże zostały dotknięte kryzysem i nie wszystkim będziemy odraczać. Każdy wniosek będzie rozpatrywany indywidualnie i dane zawarte we wniosku będziemy sprawdzać. I oczekujemy na systemowe rozwiązania rządu. My też z powodu pandemii będziemy mieli kłopoty z terminowym wykonywaniem wielu zadań.

Jakie to zadania? Z pewnością mogą się opóźnić kluczowe inwestycje, tak jak budowa tramwaju na Naramowice czy remont Rynku Łazarskiego. O ile – trudno jeszcze w tej chwili powiedzieć. Zdaniem prezydenta mogą być potrzebne aneksy do umów, ale i miasto, i wykonawcy będą się starali, by jak najszybciej wszystko wróciło do normy, bo te inwestycje są szalenie ważne także dla pobudzenia gospodarki po pandemii.
– Na ile to będzie możliwe, zależy także od decyzji rządowych – dodał prezydent. – W Poznaniu pracuje dużo osób z Ukrainy. Jeśli uda się dzięki wojewodzie szybko i sprawnie przedłużyć im pozwolenia na pracę, to inwestycje będą kontynuowane.

Ile stracił na pandemii? Kraków szacuje, że ponad 300 mln zł. Jednak w Poznaniu, zdaniem Jacka Jaśkowiaka na dziś nie jest możliwe oszacowanie, o ile mniejsze będą przychody. To zależy od rozwoju sytuacji i tego, w jakim czasie rząd zdecyduje się odwołać ograniczenia – na przykład otwarcie centrów handlowych. Jeśli za miesiąc będzie to złagodzone, to te straty będą znacznie mniejsze niż gdyby to się miało stać za dwa – trzy miesiące.
– Mam informacje, że w Azji już życie wraca do normy – powiedział prezydent. – Już działają hotele, restauracje, są organizowane targi. Oby u nas tak było.

Obecnie w szpitalu przy ulicy Szwajcarskiej przebywa 60 osób z podejrzeniem koronawirusa. 12 jest zakażonych koronawirusem, w tym jedna jest w stanie ciężkim.

Lilia Łada

Strona głównaPoznańPoznań: Jacek Jaśkowiak: "Testy są, transport jest w drodze"