Sprawdzanie zgód TCF
czwartek, 25 kwietnia, 2024

Poznań: Jacek Jaśkowiak apeluje o rozsądek i solidarność w dobie koronawirusa

Prezydent podsumował dotychczasowe działania miasta w walce z koronawirusem, przeprosił za zamknięcie lasów komunalnych i obiecał, że drogi rowerowe przez las zostaną z powrotem otwarte.

jak zawsze konferencja prasowa rozpoczęła się od raportu: w szpitalu przy ul. Szwajcarskiej przebywa 125 pacjentów, z czego 83 osoby są po testach z wynikiem pozytywnym. 19 osób jest podłączonych do respiratorów, a 40 osób z wynikiem pozytywnym przebywa poza szpitalem, bo ich stan tak dobry, że nie wymagają hospitalizacji. Do tej pory od początku pandemii zmarło w szpitalu 13 osób. Szpital dysponuje jeszcze około 700 testami. Prezydent podziękował też za wpłaty dla szpitala wielkopolskim gminom i marszałkowi. Zaapelował też o solidarność i rozsądek, bo tylko dzięki tym dwóm cechom możemy skutecznie walczyć z koronawirusem.
– Widzimy, ilu teraz pacjentów ratujemy w szpitalu przy Szwajcarskiej z całej Wielkopolski – mówił Jacek Jaśkowiak. – Od sprawności tego szpitala, jakości świadczonych usług i środków, którymi dysponuje, zależy tak naprawdę zdrowie wielu Wielkopolan. Dzisiaj ten szpital ma kluczowe znaczenie dla całego województwa.

Prezydent zaapelował też o zakładanie maseczek w komunikacji miejskiej i tam, gdzie sytuacja nie pozwala na zachowanie odległości dwóch metrów i poprosił o wsparcie listonoszy, którzy są obecnie w wyjątkowo trudnej sytuacji.
– Są poddani potężnej presji ze strony rządzących w zakresie chociażby obowiązków, które będą na nich scedowane w zakresie wyborów, a dziś muszą przekazywać listy polecone, kartki świąteczne – mówił Jacek Jaśkowiak. – Może to jest dobra okazja, by z tego zrezygnować. Wystarczy telefon, wiadomość przesłana przez internet, Oszczędźmy tych ludzi, przyczyńmy się naszymi działaniami do tego, żeby to ryzyko zredukować.

Prezydent odniósł się też do ostatnich decyzji i wypowiedzi rządu.
– Niepokoją wypowiedzi dotyczące środków finansowych, którymi dysponuje państwo polskie – mam tu na myśli wypowiedź wicepremiera Gowina, że to państwo ma pieniędzy na 3 miesiące – mówił. – Bardzo mnie niepokoi to, że te decyzje są chaotyczne, nie wiemy też, czy są zgodne z prawem, czy mają oparcie w konstytucji, czy te wszystkie ograniczenia, które zostały wprowadzone w Polsce w stosunku do obywateli, czy nie powinny być jednak wprowadzone tylko w sytuacji stanu wyjątkowego i innych ujętych w konstytucji. Ja nie wiem, czy te zakazy dotyczące opuszczania mieszkania, zakazy wstępu do lasu są zgodne z obowiązującym prawem. Te ograniczenia są dalej idące niż te, które ja pamiętam z czasów stanu wyjątkowego. W tamtym okresie nie było zakazu wychodzenia na zewnątrz.

Prezydent zwrócił też uwagę, że komunikaty o tym, że wybory powinny się odbyć w trybie korespondencyjnym albo że kadencja prezydenta powinna być wydłużona o dwa lata – wszystko to wskazuje na to, że ten okres nie skończy się za miesiąc i że dzieci nie pójdą do szkół po Wielkanocy.
– Te komunikaty rządowe są jednocześnie sprzeczne, bo z jednej strony pozwala się na uczestniczenie w nabożeństwie 50 osób w małym kościele na wsi – zauważył Jacek Jaśkowiak. – Z drugiej strony zakazuje się spacerów po lesie, gdzie przy zachowaniu pewnych środków ostrożności to ryzyko wydaje się być prawie zerowe.

Prezydent przeprosił też poznaniaków za decyzję dotyczącą zamknięcia lasów.
– Ta decyzja została podjęta bez mojej wiedzy, bez mojej zgody, wbrew wszystkim procedurom, które są w UMP obowiązujące, gdzie pod tego typu decyzjami musi być stosowne zarządzenie z moim podpisem – wyjaśnił. – Taką decyzję podjęła moja zastępczyni bez mojej zgody. Ja nie chciałem tej decyzji wycofać, bo bym wprowadził dodatkowy chaos.
Gdybym tę nieszczęsną decyzję cofnął, to wtedy część osób uznałaby, że wyjście jest zgodne z prawem, a policjanci i tak pewnie wręczaliby mandaty w związku z takimi a nie innymi dyspozycjami swoich zwierzchników czy też w oparciu o decyzje, które wydał premier.

Prezydent zapowiedział też, że w ramach Unii Metropolii Polskich wystąpił do prezydentów innych dużych miast, żeby wspólnie wystosowali do premiera stosowne pismo.
– Bo nawet w czasach wojny, nawet w czasach ekstremalnych, nawet w sytuacji, gdy ktoś przebywa w zakładzie karnym – ma zagwarantowane prawo do spaceru, są te spacerniaki w zakładach karnych – mówił. – Również w tym zakresie wydaje mi się, że dla zdrowia psychicznego tych osób, które mieszkają w budownictwie wielorodzinnym, szczególnie gdy metraż mieszkania nie jest zbyt duży, że ograniczenia są zbyt daleko idące i będę chciał, żebyśmy wystąpili do premiera o to, by te zakazy zostały złagodzone, by pozwolić ludziom na spacery, indywidualny trening biegowy czy jazdę rowerem.

Prezydent obiecał też, że natychmiast po konferencji podejmie decyzję o otwarciu dróg i szlaków rowerowych, także tych prowadzących przez lasy komunalne.
– Mam tego świadomość, że to również szlaki komunikacyjne dla osób, które przemieszczają się rowerem, a czasami też pieszo – zapewnił. – Te ciągi komunikacyjne powinny być dla mieszkańców Poznania otwarte.

Jacek Jaśkowiak powiedział tez, że w związku z opiniami fachowców o tym, że największa fala zachorowań będzie miała miejsce w maju, wydał dyspozycje swojemu zastępcy odpowiedzialnemu za oświatę, by szukał rozwiązań wspierających nauczycieli tej bardzo dużej, radykalnej zmiany metody nauczania.
– Zależy mi też na tym, by te dzieci, które są dzisiaj wykluczone z możliwości uczenia się, bo nie dysponują własnymi komputerami, miały możliwość nauki, mogły korzystać z nauki zdalnej – wyjaśnił. – I nie przekonają mnie argumenty tego typu, że od czterech lat mamy 500 plus, więc każdego rodzica stać na to, by dziecku kupić odpowiedni sprzęt. Nie wszystkie dzieci mają szczęście do roztropnych i zapobiegliwych rodziców. Bardzo też martwię się o te wszystkie dzieci, które wcześniej stykały się z przemocą w rodzinie. I w ramach tych priorytetów, które mam, chciałbym w największym stopniu chronić tych najsłabszych.

Prezydent przyznał też, że nie ma żadnych wątpliwości: nie tylko nie możemy się spodziewać ze strony rządzących dodatkowych pieniędzy, które wyrównałyby nam w tej chwili te ubytki, jakie samorząd ponosi w zakresie koronawirusa, tych podatków, które są najważniejsze dla budżetu miasta.
– Ja również się obawiam, że stan finansów państwa jest taki, że my również dotacje na przykład na oświatę możemy otrzymywać nie w terminie – powiedział. – Państwo może mieć problem z przekazywaniem tych środków, które są nam zagwarantowane teoretycznie przez przepisy. Bo jeżeli pieniędzy nie będzie, to my ich również nie dostaniemy.

Jego zdaniem nie ma prostych recept na to, by gospodarka funkcjonowała, a samorząd miasta może w swoich działaniach tylko wspierać to, co przygotowało państwo – nie może go natomiast zastąpić na wszystkich odcinkach.

– Ja bym sobie życzył teraz takiego rządu fachowców, by te decyzje, które są podejmowane, nie były podejmowane w oparciu o aspekty polityczne, co się komu opłaci, jaka formacja zyska politycznie, tylko żeby były podejmowane w oparciu o potrzeby Polaków – powiedział Jacek Jaśkowiak. – Żeby szukać kompromisów między tym, żeby ten wirus się nie rozprzestrzeniał, ale żeby też nie niszczyć wielu przedsiębiorców, których firmy mogłyby teraz w sposób ograniczony działać, gdyby im zaufać. Tym systemem zakazów, nakazów nie da się zastąpić zdrowego rozsądku. Będę szukał częstszego kontaktu z radnymi, będziemy podejmowali wspólnie rozwiązania, żebyśmy przez kryzys, który ma miejsce, przeszli jak najmniej poobijani. Kieruję się w swoich decyzjach wyłącznie dobrem poznaniaków.

Lilia Łada

Strona głównaPoznańPoznań: Jacek Jaśkowiak apeluje o rozsądek i solidarność w dobie koronawirusa