Poznański sąd zadecydował o więzieniu dla Arkadiusza Ł. o pseudonimie Hoss. Prokuratura dzień po wypuszczeniu Hossa z aresztu złożyła wniosek o jego aresztowanie, a sąd się do niego przychylił.
Hoss, nazywany “królem oszustw na wnuczka”, wyszedł z więzienia w ubiegłym tygodniu – sąd umorzył postępowanie w sprawie nowych zarzutów, jakie pojawiły się w tej sprawie i mimo że Hoss został skazany na 7 lat więzienia – wypuścił go na wolność.
Dlaczego? Ponieważ nowe zarzuty dotyczyły kolejnych oszustw i wyłudzeń “metodą na wnuczka” i sąd uznał, że Hoss został już za to skazany – dostał 7 lat, a wyrok zapadł 3 września ubiegłego roku. Sąd umorzył więc postępowanie w tej sprawie i tak Arkadiusz ł. znalazł się na wolności…
Jednak prokuratura złożyła wniosek o aresztowanie oskarżonego dzień po umorzeniu postępowania. Argumentowała to tym, że oskarżony będzie się ukrywał przed wymiarem sprawiedliwości. Sąd przychylił się do jej wniosku uznając, że Hoss powinien trafić do aresztu – i aresztował go na pół roku.
Przypomnijmy, że Hoss został skazany na 7 lat więzienia za oszustwa na seniorach za granicą. Jego brata i wspólnika Adama P. czeka 6 lat więzienia, a obaj mają też naprawić szkodę powstałą w wyniku ich oszustw metodą na wnuczka. Wyrok nie jest prawomocny.
el