Sprawdzanie zgód TCF
czwartek, 25 kwietnia, 2024

Poznań: Fusy kawy zamiast piasku z solą na ulicach?

Zmniejszają śliskość oblodzonej nawierzchni, nie szkodzą roślinom i psim łapom, a przy tym pięknie pachną. We Lwowie zamiast piasku z solą na drogi sypią kawowe fusy. Może by i u nas w Poznaniu…?

Na taki pomysł wpadła Irina Orszak, doradczyni burmistrza Lwowa – i w ramach programu pilotażowego wykorzystano fusy do walki z oblodzeniem w parku “700-lecia Lwowa”.

Doradczyni przeczytała o tym sposobie w…mediach społecznościowych, bo taki sposób stosuje się w wielu miastach Skandynawii. I postanowiła wypróbować ten sposób we Lwowie, który jest, jak uważa kawową stolicą Ukrainy. Lwowianie bardzo lubią pić kawę, jest tam wiele kawiarni – a więc i fusów do ekologicznego wykorzystania.

Fusy wykorzystywane w ten sposób mają wiele zalet, w przeciwieństwie do piasku z solą: zmniejszają śliskość oblodzonych nawierzchni, ale nie szkodzą zieleni – wręcz przeciwnie, są dla niej pożyteczne. Kawa ma też tę zaletę, że nie cierpią łapy psów wyprowadzanych na spacery po sypanych solą chodnikach. Dodatkową zaletą tego sposobu jest fakt, że po zakończeniu sezonu zimowego fusów nie trzeba sprzątać, wystarczy je zgarnąć na trawnik czy pod drzewa – fusy kawy są bardzo dobre jako nawóz.

Oczywiście to nie znaczy, że zaraz wszystkie lwowskie ulice i chodniki będą posypywane fusami zamiast solą. Na razie pomysł jest sprawdzany w parku “700-lecia Lwowa”, żeby można było zobaczyć, jak to działa. Lwowianie sprawdzili, że 20 kg fusów wystarczy na posypanie 200 m parkowej alejki – by osiągnąć efekt szorstkości, resztek kawy musi być więcej niż piasku z solą.

Jak informuje Polsat, pomysł podchwycił już Kraków.
“Zainspirowani przez lwowian podejmiemy się eksperymentalnie użycia fusów z kawy do zimowego utrzymania ścieżek i alejek w jednym z naszych parków w Krakowie” – napisał Zarząd Zieleni Miejskiej w Krakowie. – “Prosimy wszystkie krakowskie kawiarnie, jeśli mają ochotę wziąć udział w tym eksperymencie o kontakt z nami przez mail lub przez messengera”.

Nad wykorzystaniem fusów zastanawia się też Wrocław. A ? Może nie mamy tak wielu kawiarni jak miasta słynące z biesiadowania, ale za to idea nie wyrzucania fusów tak, żeby przyniosły pożytek roślinom i przechodniom na pewno trafi poznaniakom do przekonania. Zwłaszcza że soli na chodnikach, przystankach i ulicach, wbrew zapewnieniom władz miasta, że “Poznań nie soli” mamy stanowczo za dużo.

Gdyby metoda okazała się skuteczna, przyniesie także spore oszczędności. Zarząd Dróg Miejskich nie będzie musiał tyle wydawać na maty osłaniające przydrożną roślinność przed solą – i na nowe nasadzenia tam, gdzie rośliny zniszczyła sól. Pomysł wspiera Koalicja ZaZieleń. Może warto spróbować?

 

Strona głównaLifestylePoznań: Fusy kawy zamiast piasku z solą na ulicach?