Miała być głosowana jeszcze podczas grudniowej sesji, ale została wycofana z porządku obrad. Czy tym razem uda się w Poznaniu chociaż podyskutować o przyjęciu Europejskiej Karty Równości Kobiet i Mężczyzn w Życiu Lokalnym?
Od początku wprowadzenia Karty Równości w Poznaniu chcieli radni Koalicji Obywatelskiej (radni PiS byli przeciwni), których dodatkowo wspierał Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania – jak o tym informowaliśmy. Debata nad karta i głosowanie nad jej przyjęciem miały się odbyć 2 grudnia.
Ale się nie odbyły. Projekt uchwały w tej sprawie został kilka dni wcześniej wycofany przez Katarzynę Kierzek-Koperską, zastępczynię prezydenta Poznania. Dlaczego? Nie wiadomo. Być może jednak zasada równości kobiet i mężczyzn jest zbyt rewolucyjna dla poznańskich radnych? A może chodziło o protesty prawicowych organizacji, które uważają, że zasady karty są zagrożeniem dla polskich rodzin?
Przeciwko karcie protestowała między innymi Społeczna Rada Edukacji i Wychowania „Rodzinny Poznań”. Nie podoba im się zapis, że głównym źródłem stereotypów, które potem skutkują nierównym traktowaniem kobiet i mężczyzn, jest rodzina. To, ich zdaniem, narusza prawa rodziców.
Teraz jednak temat karty wrócił na sesję, a radni mają głosować nad projektem uchwały w sprawie jej przyjęcia. Zapowiada się burzliwa debata.
Europejska Karta Równości w Życiu Lokalnym została wprowadzona w maju 2006 roku przez Radę Gmin i Regionów Europy i jest adresowana do władz lokalnych na terenie Europy. Jej podstawowymi zasadami są: równość kobiet i mężczyzn; zrównoważony udział mężczyzn i kobiet w podejmowaniu decyzji (parytety); walka ze stereotypami wynikającymi z płci; walka z dyskryminacją w różnych jej formach. Podpisanie karty jest całkowicie dobrowolne.
el