Sprawdzanie zgód TCF
czwartek, 25 kwietnia, 2024

Poznań: Dyskryminacja płacowa kobiet i żenująco niskie pensje

Gdzie tak jest? W zakładach i instytucjach finansowanych z budżetu miasta, jak alarmują związkowcy z OZZ Inicjatywy Pracowniczej. I nie chodzi im o tylko o podwyżki. Problem jest znacznie poważniejszy.

OZZ Inicjatywa Pracownicza przygotowała stanowisko w tej sprawie w związku z prowadzonymi w 2020 rozmowami płacowymi. Wynika z niego nie tylko to, że jest źle – ale że władze miasta w zasadzie nie robią nic, żeby było lepiej.

“Inicjatywa Pracownicza od kilku lat postulowała systemowe rozwiązanie, dotyczące zasad wynagradzania pracowników i pracownic” – czytamy w oświadczeniu. – “Wieloletnie zaniedbania i brak systematycznych wzrostów płac doprowadziły do sytuacji, że kształtują się one dziś na bardzo niskim poziomie, zdecydowanie poniżej średniej krajowej, czy zwłaszcza średniej dla Poznania. Dziś znowu jesteśmy pomijani i pomijane w planach budżetowych miasta, a nasze płace realne spadają! Wszystkie podwyżki za poprzedniej i obecnej kadencji władz miasta (za urzędowania Jacka Jaśkowiaka) były ustalane zdecydowanie poniżej poziomu postulowanego przez związki zawodowe”.

Teraz oczywiście mamy pandemię i miasto, jak i cały kraj, jest w trudnej sytuacji finansowej, więc o podwyżkach można zapomnieć. Sęk jednak w tym, że nawet gdy koniunktura gospodarcza była wyjątkowo dobra, tak samo jak sytuacja budżetowa samorządu terytorialnego, także wówczas pracownicy dostawali podwyżki w wysokości… 100 zł.

“Obecnie dowiadujemy się, że w budżecie na 2021 roku władze miasta nie
przewidują podwyżek płac” – piszą związkowcy. – Co więcej, w 2020 roku władze miasta dokonały wzrostu płac na poziomie ok. 100 zł brutto, choć wcześniej planowano 300 zł”.

Efektem oszczędzania na pracownikach, ponieważ zawsze są ważniejsze wydatki, jest fakt, że ich zarobki są wyjątkowo niskie, a sytuację jeszcze pogarsza inflacja, z powodu której ich realna wartość dodatkowo spadła.

“Dodatkowo odnosimy wrażenie, iż każdorazowo, kiedy związki zawodowe siadają do rozmów w sprawie wzrostu płac na dany rok, podwyżki są jakby „wyszarpane” i „wymuszane” – zwracają uwagę związkowcy. – “Zapewnienia ze strony władz miast, że ich intencją zawsze jest podwyższenie płac pracowników, nie są w kontekście przebiegu rozmów zanadto przekonujące. Dopiero groźba protestów i masowych odejść z pracy mobilizowała obecne władze miasta do podjęcia decyzji o jakimkolwiek wzroście płac i zapisaniu tego w planie budżetowym na dany rok”.

Inną szansą na podwyżki jest… rok wyborczy, kiedy niezadowolenie pracowników może być groźne dla samorządowców walczących w wyborach. Ale w takich okolicznościach oczywiście nie ma mowy o kształtowaniu sprawiedliwego i uczciwego systemu płac w miejskiej sferze budżetowej, skoro podlega on regułom gry politycznej.

Niskie wynagrodzenia, jakie obowiązują w instytucjach i zakładach miejskich, to także efekt dyskryminacji kobiet na gruncie ekonomicznym, jak uważają związkowcy. Bo ponad 80% zatrudnionych „przez miasto” osób stanowią kobiety, a najniższe wynagrodzenia obowiązują w zakładach, które dziś mają kluczowe znaczenia dla funkcjonowania systemu w okresie pandemii i w których wymagany jest stały kontakt z obywatelem, bo trudno przejść na system zdalny czy tzw. hybrydowy. Dotyczy to w pierwszej kolejności systemu opieki, jak żłobki czy DPS. Problem ten dotyczy częściowo także instytucji kultury takich jak np. biblioteki, gdzie praca zdalna może być zastosowana tylko w ograniczonym zakresie.

“Sytuację tę odbieramy zatem jako przejaw nie tylko pracowniczego
wyzysku, ale dyskryminacji kobiet – nierówności płacy i braku szacunku
dla naszej pracy” – podsumowują związkowcy. – “Widzimy, jak na gruncie lokalnym wygląda polityka utrwalania ekonomicznej nierówności płci. W okresie kryzysu objawia się ona ze szczególną wyrazistością. Jesteśmy gorzej traktowane nie tylko jako pracownice, ale także obecna polityka gospodarcza uderza w nasze rodziny, gdzie pracujemy na drugi etat. Dlatego mówimy dość!”.

Związkowcy chcieliby podpisania ponadzakładowego systemu zbiorowego pracy, który w jasny i czytelny dla wszystkich sposób regulowałby sposób kształtowania wysokości płac i uniezależnił tę kwestię od czynników politycznych.Takiego dokumentu nie ma, ale związkowcy zamierzają walczyć o to, by powstał.

Pod żądaniami podpisały się Komisja Międzyzakładowa przy Zespołach Żłobków w Poznaniu, Komisja Międzyzakładowa przy Teatrze Ósmego Dnia, Komisja Zakładowa przy CK Zamek oraz Poznańska Komisja Międzyzakładowa.

OZZ Inicjatywa Pracownicza, el

Strona głównaBiznes i FinansePoznań: Dyskryminacja płacowa kobiet i żenująco niskie pensje