Poczęstunek chlebem upieczonym z pierwszej tegorocznej mąki, obrzęd dożynkowy w wykonaniu zespołu “Łany” oraz wiele atrakcji dla tych młodszych i tych starszych miłośników ludowych świąt. Tegoroczne dożynki udały się nad podziw.
Święto plonów rozpoczęło się o godz. 13:00 mszą świętą w kościele pw. św. Michała Archanioła przy ul. Stolarskiej, skąd godzinę później wyruszył przemarsz Korowodu Dożynkowego ulicami Stolarską, Śniadeckich i Parkową do muszli koncertowej w parku Wilsona.
W muszli koncertowej Zespół Pieśni i Tańca Uniwersytetu Przyrodniczego “Łany” przepięknie przedstawił obrzęd dożynkowy, a zaraz potem rozpoczęło się ceremonialne krojenie i częstowanie publiczności bochenkiem chleba z tegorocznego ziarna.
Na scenie można było również oglądać koncert Orkiestry Dętej Miasta Poznania, występ zespołu ,,Stokrotki” i koncert zespołu ,,Muzykanci”. Wieczorem wszyscy chętni, tak dzieci, jak i dorośli, mogli wziąć udział w potańcówce z Kapelą ,,Hałasy”.
Organizatorzy przygotowali wiele atrakcji na tegoroczne dożynki. Przez cały festyn można było wziąć udział w najróżniejszych warsztatach artystycznych. Malowanie tkanin, czyli zdobienie farbkami przyniesionych przez siebie koszulek lub toreb, majsterkowanie, budowanie zabawek czy gry i zabawy podwórkowe – to tylko niektóre z atrakcji, z których mogli skorzystać uczestnicy Święta Plonów.
Warte zobaczenia były także m.in. wystawa pszczelarska, kolekcja maszyn rolniczych oraz dawne wyposażenie gospodarstwa chłopskiego. Wielkim zainteresowaniem cieszyła się również ,,Wioska ginących zawodów”, w której wszyscy zainteresowani mogli zdobyć wiele ciekawych informacji o zanikających zawodach, jak również wziąć udział w warsztatach garncarstwa, kowalstwa czy zielarstwa. A na wystawie gołębi hodowlanych można było z bliska zobaczyć wiele przepięknych i być może dotąd nieznanych odmian tego wydawałoby się pospolitego ptaka.
Tradycyjnie każdy z odwiedzających mógł skosztować tradycyjnych staropolskich dań, które były typowe dla ludności wiejskiej w zamierzchłych czasach. Miody, kapusty, mięsa i wiele rodzajów ziół sprawiły, że uczestnicy dożynek miejskich mogli z przyjemnością spędzić jeden z ostatnich dni wakacji.
Wojciech Lesiewicz, fot. W. Lesiewicz
