Sprawdzanie zgód TCF
wtorek, 23 kwietnia, 2024

Poznań: Dlaczego Ławica się nie rozwija?

Za pięć lat poznańskie lotnisko może dojść do ściany, jeśli chodzi o możliwości rozwoju portu – ostrzegają przedstawiciele Ławicy.

Już teraz jego rozwój zdaniem wielu poznaniaków, nie odbywa się tak dynamicznie, jakby sobie tego życzyli. Za mało połączeń w te rejony, do których poznaniacy chętnie latają, ceny połączeń też często są tak wysokie, że taniej jest dojechać busem do Berlina i stamtąd polecieć w wybrane miejsce niż lecieć bezpośrednio z Poznania. Nie mówiąc już o tym, że berlińskie lotnisko dysponuje znacznie większą i atrakcyjniejszą siecią połączeń lotniczych. Sytuacji nie poprawiło zamknięcie bazy Wizz Aira w Poznaniu.

Czy powodem jest złe zarządzanie portem i brak kompetencji zarządu lotniska, a może to centrala nie chce, żeby Ławica stała się zbyt duża i popularna, bo może zagrozić Warszawie? Jak informuje “Głos Wielkopolski”, powód jest znacznie bardziej prozaiczny: brak wolnych miejsc. Z powodu obowiązujących ograniczeń środowiskowych w ciągu dnia można wykonać 120 operacji lotniczych, w nocy – zaledwie 12. Obecnie lotnisko zbliża się coraz bardziej do tych limitów – dzienne operacje dochodzą do 90, a w sezonie, gdy mamy jeszcze czartery, nawet do 113. Warto dodać, że lotnisko w stolicy ma nocny limit 50 operacji. Jest różnica.

Powodem tej różnicy i obowiązujących ograniczeń są znajdujące się w niedalekiej odległości od lotniska osiedla, których mieszkańcy bardzo narzekali na hałas samolotów. Udało im się wyprocesować od Ławicy pokaźne odszkodowania na łączną sumę ponad 86 mln zł. To najwięcej w Polsce. Znacznie większe lotnisko w Warszawie na przykład wypłaciło tylko 30 mln odszkodowań. I nie tylko otrzymali odszkodowania: udało im się wynegocjować liczbę lotów, zwłaszcza nocnych. Wokół lotniska obowiązuje też Obszar Ograniczonego Użytkowania.

Takie ograniczenia mocno utrudniają nie tylko bieżącą pracę Ławicy, ale i możliwości rozwoju lotniska. Bo jak przyciągnąć nowe linie lotnicze, skoro nie ma dla nich miejsca ani czasu na operacje lotnicze, jako że większość wolnych terminów jest już zajęta? Już dwukrotnie nie doszło do skutku porozumienie z nowymi przewoźnikami – bo nie było gdzie ich zmieścić w kalendarzu lotów…

Brakiem rozwoju Ławicy jest bardzo zaniepokojony radny Paweł Sowa, który od lat walczy o poprawę funkcjonowania Ławicy dla dobra miasta i regionu. Jego zdaniem warto pomyśleć o rewizji Obszaru Ograniczonego Użytkowania. Był on wyznaczony całe lata temu, a od tego czasu technologia poszła do przodu i samoloty są znacznie cichsze. Po badaniu poziomu hałasu może się okazać, że Ławica może przeprowadzać znacznie więcej operacji lotniczych bez szkody dla swoich sąsiadów.

Głos Wielkopolski, el

Strona głównaPoznańPoznań: Dlaczego Ławica się nie rozwija?