Sprawdzanie zgód TCF
piątek, 26 kwietnia, 2024

Poznań: Demonstracja przeciwko rządom PiS na placu Wolności

“Precz z kaczorem-dyktatorem”, “Karty wyborcze do spamu”, “Demokracja”, “Konstytucja” – takie hasła i inne, znacznie mniej cenzuralne, można było usłyszeć dziś podczas demonstracji na placu Wolności. Wzięło w niej udział około 500 osób.

Organizatorzy ze stowarzyszenia Dla Rzeczypospolitej zapraszali poznaniaków na Facebooku do udziału w demonstracji, by zaprotestować przeciwko działaniom rządu.
“Ludzie stracili dobytek życia, pracę, normalne funkcjonowanie w społeczeństwie, inni popadli w straszne długi przez działania Polskiego Rządu. Okres pandemii w Polsce pokazał prawdziwe oblicze władzy, która pisze ustawy pod swoimi stołkami mając za nic obywateli w tym kraju” – pisali w zaproszeniu. – “Nie chcemy takiego Rządu! Nie zgadzamy się na takie traktowanie! Nie zgadzamy się na łamanie Konstytucji Rzeczypospolitej! Nie zamierzamy dłużej się temu biernie przyglądać!”

Organizatorzy zachęcali, by ci, którzy przyjdą, mieli ze sobą biało-czerwone flagi i czerwone kartki do pokazania rządowi.
– Przyszłam, bo właśnie straciłam pracę – mówi Maja, jednak z uczestniczek demonstracji. – Pracowałam w sklepie odzieżowym, miałam umowę o pracę, nie narzekałam. Ale moja szefowa musiała zamknąć sklep i zwolnić ludzi, chociaż bardzo nie chciała. Przez cały kwiecień wysyłała różne wnioski z prośbą o wsparcie z tego rządowego programu, ale nie dostała ani złotówki. Wiem, bo jej pomagałam. I jak słyszę, ile to rząd nie zrobił, a widzę, jak jest naprawdę, to pomyślałam, że przyjdę. Nie podoba mi się to kłamanie i oszukiwanie.

– Ludzie się zbierają, szyją maseczki, dają pieniądze na sprzęt dla szpitali, a ja się pytam, gdzie jest rząd? Przecież po to płacimy podatki, żeby na wypadek takiej epidemii było zabezpieczenie – dodaje stojący obok Franek. – W telewizji słyszę, jak to w Polsce jest świetnie, w szpitalach niczego nie brakuje, a moja siostra, która jest pielęgniarką, przesyła mi zdjęcia pustych magazynów z pracy. I mówi, że potrzebują tysięcy samych maseczek jednorazowych do pracy i nie mogą się doprosić od rządu.

Jego kolega, Patryk, najbardziej jest oburzony premiami i nagrodami.
– Nie popierałem Platformy Obywatelskiej, żeby była jasność – zastrzega. – Ale ten rząd jest jeszcze gorszy. Polska w pandemii, nie ma na sprzęt dla lekarzy, a oni sobie nagrody wręczają? A skoro jesteśmy w tak świetnej sytuacji budżetowej, jak mówi premier, to dlaczego w szpitalach na wszystko brakuje? Dlaczego nie ogłoszono stanu klęski żywiołowej? Przecież jak jesteśmy tak bogaci i tacy świetni gospodarczo, to sobie powinniśmy poradzić z palcem w nosie! I gdzie są te 32 mln złotych od Unii Europejskiej na pomoc w pandemii, ja się pytam?

Podobną opinię mają organizatorzy dzisiejszej akcji.
– Nie jesteśmy partią polityczną, ani ugrupowaniem, ani prawica, ani lewicą – mówią. – Chcemy, żeby Polska była wolna, żeby rządy PiS się skończyły i żeby rządziła inna partia, która będzie słuchać obywateli. Jesteśmy za przestrzeganiem konstytucji, za przestrzeganiem prawa i nie chcemy, żeby przed wyborami było po wyborach. A prawdziwe oblicze tej władzy to ustawy pisane pod stołem i doprowadzenie do ruiny polskiej gospodarki. Polska jest krajem, który ma łączyć, a nie dzielić, jak uskutecznia to obecna władza.

Organizatorzy mieli też prezent dla uczestników: wywieźli na taczkach pluszowego kaczorka przy aplauzie obecnych. Zapowiedzieli też kolejną akcję, choć nie chcieli jeszcze zdradzić szczegółów.
– Śledźcie nas na Facebooku – zaprosili.

Lilia Łada, fot. K. Adamska, L. Łada

Strona głównaPoznańPoznań: Demonstracja przeciwko rządom PiS na placu Wolności