Ukraińską pracownicę, która dostała udaru, zostawił na ławce zamiast zawieźć do szpitala – a teraz może uniknąć kary. Jędrzej C., były pracodawca Oksany, złożył kasację do Sądu Najwyższego.
Oksana wraz z siostrą przyjechały do Polski do pracy. Znalazły zatrudnienie w firmie Jędrzeja C.w Środzie Wielkopolskiej, przy pakowaniu warzyw. Nie narzekały: pracodawca dobrze je traktował i sumiennie płacił. Jednak 8 stycznia 2018 roku Oksana źle się poczuła i zaczęła narzekać na nadciśnienie. Jej siostra poszła do biura poprosić o pomoc, ale zamiast pogotowia przyjechał Jędrzej C., zapakował je do samochodu i zaczął wozić po Środzie Wielkopolskiej, by w końcu zostawić je na ławce w parku. Kazał im się nie przyznawać, że u niego pracują, tylko powiedzieć, że były na zakupach i Oksana źle się poczuła, a on im tylko pomagał.
Okazało się, że Oksana dostała udaru i trafiła do szpitala. Jej pracodawcy prokuratura postawiła zarzut narażenia na utratę życia lub zdrowia kobiety. Jak podaje “Głos Wielkopolska”, łącznie postawiono mu 9 zarzutów. Groziło mu do pięciu lat więzienia. Jednak sąd rejonowy w Środzie Wielkopolskiej warunkowo umorzył postępowanie wobec Jędrzeja C. na dwa lata. Bo przyznał się do popełnionych czynów, wyraził skruchę i opłacił leczenie Oksany.
Prokuratura odwołała się od wyroku, a poznański Sąd Okręgowy przychylił się do jej stanowiska i nakazał ponowne przeprowadzenie procesu. Jednak w sierpniu tego roku pełnomocnik Jędrzeja C. złożył kasację do Sądu Najwyższego. Jeśli Sąd Najwyższy ją uzna – nowego procesu nie będzie.
Głos Wielkopolski, el