piątek, 19 kwietnia, 2024

Poznań: “Będę prezydentem wszystkich Polaków” – obiecywał Władysław Kosiniak-Kamysz

Będzie wetował głupoty, kładł nacisk na dialog ze społeczeństwem i da trzynastą emeryturę. Lider PSL zawitał dziś do stolicy Wielkopolski, by przekonywać jej mieszkańców do swojej koncepcji prezydentury.

Władysław Kosiniak-Kamysz dzień 7 lutego przeznaczył na odwiedziny Wielkopolski, w tym Poznania. Poinformował, że złożył już komplet dokumentów do rejestracji jego komitetu wyborczego, jest więc pełnoprawnym kandydatem. Wkrótce rusza jego kampania wizerunkowa, a pod koniec lutego – odbędzie się konwencja partyjna.

O co będzie walczył kandydat PSL na prezydenta? Zapowiada, że jak będzie popełniana głupota – a za taką uważa na przykład ustawę o sądach – z pewnością jej nie podpisze. Chce też mieć lepszy kontakt ze społeczeństwem, na przykład przez radę dialogu społecznego, czego obecny prezydent nie robi. Poza tym jego zdaniem kontrola społeczna zapewni prawidłowe funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości. Reformę Zbigniewa Ziobry w ogóle nie uznaje za reformę, a za wprowadzenie chaosu do sądownictwa, który dodatkowo cały czas się pogłębia.
– Sędziów należy dyscyplinować, ale nie za wypowiedzi czy krytykę – mówił – lecz za profesjonalizm i staranność w prowadzeniu spraw.

Nie może być też tak, że rządząc y słuchają tylko wybranych grup społecznych, a inne ignorują – Kosiniak -Kamysz wskazał tu przykład związków zawodowych, z których na uwagę władzy może liczyć tylko Solidarność, wspierająca zresztą obecny rząd ze wszystkich sił.

Zamierza też utrzymać pomysł 13. emerytury, ponieważ uważa, że to dobry projekt, chciałby jednak, żeby emerytura nie była opodatkowana, bo dopiero to tak naprawdę poprawiłoby życie emerytów.
– To będzie rozwiązanie systemowe, nie wyborcze – podkreślił.

W ogóle kandydat PSL ocenia rządy PiS jako jeden wielki galimatias, który następca Andrzeja Dudy będzie musiał posprzątać.
– Ja jestem gotowy – podsumował. – Chcę być prezydentem wszystkich Polaków.

el

Strona głównaPoznańPoznań: "Będę prezydentem wszystkich Polaków" - obiecywał Władysław Kosiniak-Kamysz