Pięcioletnia kadencja obecnego rzecznika, Adama Bodnara, kończy się we wrześniu, ruszyła więc już karuzela nazwisk ewentualnych kandydatów na to stanowisko. Jednym z nich jest poseł PiS Bartłomiej Wróblewski.
Jako pierwszy tę informację podał “Gość Niedzielny” z uwagą, że ten kandydat może “odbudować autorytet tego urzędu, który ucierpiał z powodu zaangażowania politycznego i ideologicznego ustępującego rzecznika”. Zdaniem “Gościa Niedzielnego” obecny rzecznik Adam Bodnar popierał opozycję i postulaty skrajnie lewicowe.
Poseł Wróblewski z pewnością nie byłby kandydatem popierającym postulaty skrajnie lewicowe: to konserwatysta, zasłynął jako autor wniosku o zbadanie konstytucyjności zapisu o tzw. przesłance eugenicznej przy aborcji. Poza tym, że jest posłem, jest też doktorem nauk prawnych, specjalizuje się w prawie konstytucyjnym, pracuje na Uniwersytecie SWPS w Poznaniu. Jego potencjalni kontrkandydaci to poseł Przemysław Czarnek z PiS, doktor habilitowany nauk prawnych i były wojewoda lubelski, znany ze swoich homofobicznych wypowiedzi oraz wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł z Solidarnej Polski, jedna z twarzy reformy sądownictwa Zbigniewa Ziobro.
Kandydatów zgłasza marszałek Sejmu, mogą to też być grupy posłów nie mniejszych niż 35 osób, a wybiera ich Sejm. Wybór Sejmu musi zatwierdzić Senat, który ma na to 30 dni – a ponieważ w senacie układ sił jest odwrotny niż w Sejmie, może się zdarzyć, że kandydatura zostanie odrzucona. Wówczas posłowie mają obowiązek przedstawić kolejnego kandydata, a na czas wyboru funkcję RPO będzie pełnił dotychczasowy rzecznik, czyli Adam Bodnar.
Na marginesie warto dodać, że Adam Bodnar właśnie wygrał sprawę z TVP, która jego wypowiedź w sprawie okoliczności śmierci prezydenta Pawła Adamowicza dla programu Onet Rano uznała za szkalującą. Rzecznik powiedział wówczas o zatrzymanym sprawcy zabójstwa i ewentualnym wpływie mediów na jego światopogląd podczas pobytu w więzieniu: “Jeżeli on był zamknięty, to on (…) korzystał tylko i wyłącznie z mediów, które są tzw. telewizją naziemną. (…) Kanał, który jest nadawany całą dobę, to jest TVP Info. Moim zdaniem to jest jedna z tych kwestii, które należałoby w tej sprawie wyjaśnić. Jakie mogą być konsekwencje braku dostępu do pluralizmu poglądów i czy to mogło mieć wpływ także na zachowanie. Ja nie wykluczam takiej tezy”.
Już w maju ubiegłego roku Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił pozew TVP, jednak ta złożyła sprawę do Sądu Apelacyjnego – a ten właśnie oddalił apelację i zakończył prawomocnie sprawę.
el
