Sprawdzanie zgód TCF
piątek, 19 kwietnia, 2024

Poważne pobicie po wyjściu z klubu. 24-latek trafił do szpitala

Urazy głowy zagrażające życiu – tak zakończyła się zabawa w jednym w ostrowskich klubów dla 24-letniego Mateusza, mieszkańca powiatu kaliskiego. Po wyjściu z klubu został poważnie pobity i trafił do szpitala.

24-latek wybrał się 4 marca na spotkanie z przyjaciółmi do jednego z ostrowskich klubów, jak informują Fakty Kaliskie. Po wyjściu z klubu, 5 marca około 4.30 rano, grupa przyjaciół, czterech kolegów i dwie koleżanki, rozdzieliła się i Mateusz został tylko z jedną koleżanką przy stacji paliw na ul. Słowackiego. Wtedy podbiegł do niego jakiś mężczyzna i z całej siły uderzył go pięścią w twarz, a później zaczął kopać.

Zaatakowany z zaskoczenia Mateusz przewrócił się i nie wiadomo, czy ta historia nie skończyłaby się jeszcze poważniejszymi obrażeniami, gdyby nie świadkowie zajścia, którzy odciągnęli napastnika. 24-latek i tak odniósł bardzo poważne obrażenia, między innymi złamanie ściany bocznej oczodoły, kości szczękowej i ściany górnej jednej z zatok szczękowych. Według lekarzy obrażenia stanowiły bezpośrednie zagrożenie dla życia.

Świadkowie zajścia wezwali policję, ale według rodziny funkcjonariusze nie udzielili pobitemu wystarczającej pomocy, nie zatrzymali napastnika i nie wezwali pogotowia. Jednak jak poinformowała portal podkom. Małgorzata Michaś z KPP – to sam pobity nie chciał niczego zgłosić, nie chciał także pomocy medycznej i był pod wpływem alkoholu. Dlatego policjanci, zgodnie z procedurą, poinformowali go tylko o tym, jakie ma dalsze możliwości działań w tej sprawie – i zakończyli interwencję. Pogotowie wezwała dziewczyna, która towarzyszyła Mateuszowi.

Rodzina jednak jest zdania, że policja nie powinna brać pod uwagę opinii pobitego mężczyzny ze względu na szok, jakiego doznał, a z powodu którego nie był w stanie racjonalnie ocenić sytuacji. Dlatego kilka godzin po pobiciu, gdy Mateusz leżał w szpitalu, jego matka formalnie zgłosiła sprawę policji.

Strona głównaOstrów WielkopolskiPoważne pobicie po wyjściu z klubu. 24-latek trafił do szpitala