Sprawdzanie zgód TCF
czwartek, 2 maja, 2024

Plaga pożarów pojemników na śmieci w Poznaniu

Pożary kontenerów na śmieci na terenach, gdzie można urządzać grilla – zwłaszcza nad Wartą – to niestety codzienność sezonu letniego. Czy można im zapobiec lub chociaż sprawić, by było ich mniej? Radny Andrzej Rataj wystosował interpelację do prezydenta w tej sprawie.

Andrzej Rataj poza tym, że jest radnym miejskim, jest także przewodniczącym Rady Osiedla Stare Miasto. A to właśnie na Starym Mieście, nad Wartą, znajduje się najwięcej terenów rekreacyjnych, na których dochodzi do pożarów pojemników na odpady.

45 pożarów w ubiegłym roku

Jak podkreśla radny w swojej interpelacji – większość odpoczywających nad Wartą zachowuje się zgodnie z obowiązującymi tam zasadami – niestety, zdarzają się też tacy, którzy ich nie przestrzegają.
– Do takich sytuacji należy zaliczyć powtarzające się przypadki spalenia zwłaszcza dużych plastikowych pojemników na odpady, czyli kontenerów na kółkach, z klapą, o pojemności 1000 litrów, w wyniku wyrzucania pozostałości po grillowaniu – wyjaśnia radny. – Kontenery te mają wartość nawet kilkuset złotych za sztukę, wobec czego straty są znaczne. Akcje gaśnicze podejmują jednostki straży pożarnej, co generuje kolejne koszty, absorbuje strażaków i zakłóca spokojny wypoczynek nad Wartą.

W efekcie strażacy gaszą śmietniki, zamiast przeznaczać siły i środki na inne, groźniejsze zdarzenia. A nie jest to drobny problem. Z informacji, jaką uzyskał radny Rataj od Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu, w rekordowym 2019 roku strażacy ugasili nad Wartą 50 pożarów. W 2020 i 2021 z powodu pandemii było ich mniej – odpowiednio 19 i 15. Ale już w 2022 – 45 pożarów, a w 2023 roku, do 5 czerwca – 18.

Problemem są nie tylko pożary, ale i to, że po każdym pożarze miasto musi wydać kolejne kilkaset złotych na nowy pojemnik na odpady w miejsce spalonego – a wszystko to dlatego, że ktoś wyrzucił resztki płonącego grilla do plastikowego pojemnika zamiast betonowego, który jest przeznaczony na resztki z grilla i jest opatrzony dużym napisem, który o tym informuje.
– Optymalne byłoby, aby osoby przebywające nad Wartą zachowywały się rozsądnie i unikały zaprószenia ognia w kontenerach – mówi radny. – Niestety jest jednakże mało prawdopodobne, aby wszyscy działali racjonalnie. Dlatego też przypadkom spalenia pojemników na odpady na terenach rekreacyjnych nad Wartą należy zapobiegać w sposób systemowy, na przykład przez zaniechanie stosowania plastikowych kontenerów i używanie trwalszych metalowych kontenerów.

Metalowe pojemniki zamiast plastikowych?

Zdaniem Andrzeja Rataja kupno metalowych, niepalnych pojemników na odpady rozwiązałoby problem płonących śmietników. Metalowe nie zapaliłyby się od resztek grilla, więc nie trzeba byłoby ciągle kupować nowych. Ten właśnie pomysł zawarł w swojej interpelacji do prezydenta Poznania. Jak jednak wynika z odpowiedzi – to rozwiązanie wcale nie jest tak oczywiste, jak mogłoby się wydawać. Problemem są przede wszystkim koszty – metalowe pojemniki są kilkakrotnie droższe, a to nie jedyny problem. Są też znacznie cięższe, więc wymagałyby kupna odpowiedniego sprzętu do ich obsługi, nie tylko do opróżniania, ale także do mycia. No i trzeba byłoby zadbać o miejsce do ich przechowywania poza sezonem, bo obecnie miasto takiego nie posiada.

Prezydent zwrócił też uwagę, od 2019 roku w sezonie letnim na terenach nadrzecznych w lokalizacjach, gdzie przebywa najwięcej osób, ustawianych jest 16 betonowych koszy na żar z metalowym wkładem, które umożliwiają bezpieczne wyrzucanie żaru. Problemem nie jest więc brak miejsca na żar i resztki z grilla.

Skoro tak – to co stanowi problem? Kosze na żar są odpowiednio opisane, a więc brak wiedzy też można wykluczyć. Pozostaje więc niechęć do zrobienia tych kilku kroków więcej, żeby zanieść żar we właściwe miejsce, niewiedza, że plastik w zetknięciu z żarem może się zapalić lub zwykły wandalizm. W żadnym z tych wypadków metalowe pojemniki nie rozwiążą problemu. Bo wprawdzie spalić się ich nie da, ale zniszczyć na wiele innych sposobów jak najbardziej już tak.

– Z odpowiedzi na interpelację wynika, że miasto podejmuje kampanie informacyjne w kwestii uszkadzania lub spalania pojemników na odpady – mówi radny. – Sprawa ta jest stale podnoszona w miejskich profilach w mediach społecznościowych, w których apeluje się o rozwagę odnośnie pozostawiania żaru lub popiołu w miejscach do tego nieprzeznaczonych.

Czy edukacja pomoże? W jakimś stopniu na pewno tak. Jednak dla osób na tym poziomie rozwoju, że wyrzucają żar do plastikowych pojemników chyba jednak bardziej skuteczne byłyby mandaty wręczane przez znacznie liczniejsze niż obecnie patrole straży miejskiej.

Strona głównaPoznańPlaga pożarów pojemników na śmieci w Poznaniu