Sprawdzanie zgód TCF
środa, 24 kwietnia, 2024

PiS odpowiada samorządowcom. “To jest zwyczajnie ocena niesprawiedliwa i nieobiektywna”

Działacze Prawa i Sprawiedliwości odnieśli się do zarzutów stawianych przez samorządy, że obniżka PITu może wpłynąć negatywnie na ich budżety.

Rządowa decyzja o obniżeniu podatku oznacza, że dodatkowe pieniądze zostaną w kieszeniach podatników. Głównie tych najmłodszych, dla których wprowadzone zmiany są zdecydowanie najkorzystniejsze. Z drugiej strony są samorządy, które już teraz alarmują, że będą miały w budżetach mniej pieniędzy. To natomiast ma się bezpośrednio przełożyć na inwestycje prowadzone przez miasta. Sumy, które padają są imponujące. Związek Miast Polskich obliczył “straty” jakie mogą wynikać z obniżki PITu nawet na 7,2 mld złotych.

Z narracją samorządów nie zgadza się rządzące Prawo i Sprawiedliwość, które stara się skupić uwagę wyborców na szerszej perspektywie. W niej, według rządzących, samorządy miały znacząco zyskać w ostatnich kilku latach. – Na rządach PiS samorządy zyskały, jeśli porównamy rok 2018 do 2015, to po odliczeniu nawet tego ubytku – to 20 miliardów złotych rocznie – tłumaczył w weekend Jacek Sasin. – Jesteśmy zdecydowani, żeby Polacy mieli mniejsze obciążenia podatkowe, żeby więcej pieniędzy zostało w kieszeniach Polaków. Robimy to konsekwentnie i będziemy robić to w dalszym ciągu – dodatkowo zapowiedział wicepremier.

Decyzję rządu PiS ostro krytykowano w Poznaniu. Katarzyna Kierzek-Koperska, zastępca prezydenta, przekonywała, że spadek wpływów z podatku mogą odczuć wszyscy poznaniacy, dodając, że może to wpłynąć na miejskie inwestycje, kulturę czy sport. 

Radni PiSu nie zgadzają się z argumentacją zastępcy prezydenta podkreślając, że z inwestycjami miejskimi już teraz jest problem. – Czytamy różnego rodzaju komentarze o inwestycjach, które w Poznaniu nie powstaną. Jak wiemy w samym Poznaniu, te inwestycje miejskie nie są na najwyższym poziomie już od wielu, wielu lat – skomentował Mateusz Rozmiarek, radny miejski. – Głos licznych samorządowców z Koalicji Obywatelskiej pomija celowo pewne istotne fakty, żeby tworzyć pewnego rodzaju propagandę dezinformacji mieszkańców Poznania, na która nie możemy się godzić! Zależy nam na tym, żeby mieszkańcy mieli konkretne dane wskazujące na fakt skąd wynikają opóźnienia w inwestycjach i jak wygląda kondycja finansowa Poznania.

Klaudia Strzelecka, radna PiSu zwróciła uwagę na niską skuteczność realizacji inwestycji prowadzonych przez miasto. – W 2018 roku inwestycje zaplanowane w budżecie poznańskim zostały wykonane tylko w 55 procentach. Jest to drugie najgorsze wykonanie budżetu w ciągu ostatnich 14 lat! – zauważyła radna oraz przewodnicząca komisji rewizyjnej, podkreślając, że w tej sytuacji trudno będzie obwiniać obniżkę PITu o niski poziom realizacji inwestycji w mieście.

– Jeżeli dzisiaj Związek Miast Polskich wyraża stanowisko o zmniejszonych dochodach samorządów o ponad 7 miliardów złotych, a nie dostrzega, że te dochody samorządów – tylko z PIT i CIT – zwiększyły się o 20 miliardów, a łącznie ze wszystkich wpływów o 26 miliardów, to wydaje mi się, że to jest zwyczajnie ocena niesprawiedliwa i nieobiektywna. Apeluję do Związku Miast Polskich o rzetelność! – podsumował Szymon Szynkowski vel Sęk, wiceminister Spraw Zagranicznych.

Strona głównaPoznańPiS odpowiada samorządowcom. "To jest zwyczajnie ocena niesprawiedliwa i nieobiektywna"