Pierwsze zatrucie grzybami w tym sezonie. Cztery osoby trafiły do szpitala w Poznaniu

szpital im. Raszei fot. UMP

Rodzice i dwóch nastoletnich synów trafili do Szpitala Miejskiego im. Raszei na oddział toksykologii. Przyjechali do szpitala sami, ponieważ źle się poczuli po zjedzeniu grzybów. Na szczęście okazało się, że to nie były muchomory. To pierwsze zatrucie w tym sezonie.

Jak powiedział Radiu Poznań toksykolog dr Eryk Matuszkiewicz, zatrucie wywołały grzyby, które jedli na kolację, rydze i czubajki kanie. Ale po kolacji poczuli się źle, a w nocy zdecydowali się na przyjazd do szpitala. Na szczęście badania wykazały, że niebezpieczeństwa już nie ma, choć cała rodzina jeszcze pozostała na obserwacji, na wypadek gdyby się pojawiły nowe objawy. Otrzymują leki i ich stan się poprawia. Jeśli nic się nie zmieni, to weekend już spędzą w domu.

Jak podkreślił dr Matuszkiewicz, grzyby są ciężkostrawne, zwłaszcza zjedzone w dużych ilościach i wieczorem – i to właśnie było przyczyną zatrucia, jak wskazują badania. Dlatego lekarze ostrzegają, by bardzo uważać przy jedzeniu grzybów, bo zatrucie może spowodować nie tylko muchomor. I absolutnie nie należy zbierać tych grzybów, co do których nie mamy pewności, czy na pewno są jadalne. Zawsze też, jeśli się ma wątpliwości, można wybrać się na “grzybowy dyżur” do Wielkopolskiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, gdzie specjaliści pomogą zidentyfikować zebrane grzyby.

Źródło: Radio Poznań / fot. archiwum (zdjęcie ilustracyjne)

Podziel się: