88-letni kaliszanin zaufał nieznajomej kobiecie, wpuścił ją do domu, a ona okradła go z wszystkich oszczędności. “Oszuści nie mają wakacji – bądź czujny!” – ostrzegają kaliscy policjanci. I przypominają o zasadzie ograniczonego zaufania w stosunku do nieznajomych.
Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że do 88-letniego mężczyzny przed blokiem podeszła nieznajoma kobieta i nawiązała z nim rozmowę. informując, że chce wynająć mieszkanie w tym samym bloku w którym mieszka mężczyzna.
– Oszustka tak umiejętnie pokierowała rozmową, że 88-latek zgodził się, aby kobieta poczekała w jego mieszkaniu na właściciela rzekomo wynajmowanej nieruchomości – wyjaśnia podkom. Anna Jaworska-Wojnicz, oficer prasowy policji w Kaliszu. – W pewnym momencie kobieta poprosiła 88-latka o rozmienienie pieniędzy. Życzliwy senior w obecności nieznajomej wyciągnął schowaną gotówkę i rozmienił banknot na mniejsze nominały. W ten sposób oszustka zobaczyła, gdzie kaliszanin trzyma oszczędności. Gdy mężczyzna wyszedł z pokoju, kobieta wykorzystała okazję i okradła seniora.
Kaliszanin dopiero kilka dni później zorientował się, że został okradziony i wtedy o wszystkim powiadomił policję. Funkcjonariusze prowadzą śledztwo w tej sprawie.
– Pamiętajmy, że oszuści wciąż modyfikują swoje metody – ostrzega Anna Jaworska-Wojnicz. – Najczęściej na ofiary wybierają osoby starsze. Nie bądźmy więc obojętni i przy każdej okazji ostrzegajmy naszych bliskich o metodach działania przestępców. Przy każdym rodzinnym spotkaniu edukujmy seniorów, przypominając im o konieczności sprawdzania u źródła informacji przekazanych przez nieznajome osoby. Osoby starsze świadome zagrożenia i mające wiedzę, że mogą do nich telefonować, czy też pukać do ich drzwi – przestępcy (podając się też często dla uwiarygodnienia swojej osoby za przedstawiciela instytucji zaufania publicznego) – będą ostrożniejsze a przez to też bezpieczniejsze. Przy tego typu przestępstwach ogromną rolę odgrywa profilaktyka. Rola bliskich jest w tym wypadku nieoceniona!
Policjanci radzą też, co zrobić, by nie paść ofiarą oszustów. Jeśli ktoś podaje się za pracownika administracji, MOPS, ZUS lub przedstawiciela wodociągów czy energetyki, to zawsze należy zadzwonić do organizacji, z której przychodzi i zapytać, czy to prawda. Takie wizyty, jeśli są prawdziwe, zawsze są poprzedzone komunikatem powieszonym na tablicy ogłoszeń spółdzielni czy wspólnoty mieszkaniowej, a także na ich stronach.
Nie należy ufać osobom, które się przedstawiają jako znajomi sprzed lat czy koledzy krewnych, którzy proszą o szklankę wody, długopis, chcą coś sprzedać czy poczekać na sąsiada. Najczęściej są to oszuści, którzy chcą wejść do domu, by go okraść. Często oszustów jest dwóch: jeden zajmuje gospodarza rozmową czy prosi o sprawdzenie czegoś, a drugi w tym czasie okrada mieszkanie. Najlepiej po prostu nie wpuszczać takich osób do mieszkania albo poprosić o pomoc sąsiada, bo towarzystwo osób trzecich zwykle płoszy złodzieja. I w każdym przypadku, gdy się podejrzewa, że wpuściło się do domu oszustów, najlepiej powiadomić policję.
