Sprawdzanie zgód TCF
środa, 2 lipca, 2025

Nowy Tomyśl: Problemy z karetkami. Pomóc poszkodowanemu musieli strażacy

Mężczyzna spadł z dużej wysokości i był nieprzytomny. Rodzina wezwała karetkę, jednak okazało się, że… nie ma komu przyjechać. I dyspozytor przysłał do wypadku strażaków.

Zdarzenie miało miejsce w Glinnie pod Nowym Tomyślem w sobotę około godziny 20.00, jak informuje portal nowytomysl.naszemiasto.pl. Po upadku mężczyzny wezwano do niego karetkę pogotowia, ale okazało się, że karetki zabrakło. Wobec tego dyspozytor wysłał na miejsce strażaków i to oni zajęli się poszkodowanym do czasu przyjazdu pogotowia, które dotarło na miejsce po ponad 20 minutach.

Takie sytuacje zdarzają się coraz częściej w całym kraju i wszystko wskazuje na to, że będzie ich przybywać, bo przy protestach ratowników medycznych i ich coraz częstszej rezygnacji z pracy braki kadrowe w pogotowiu ratunkowym będą się coraz bardziej dawały we znaki.

W Nowym Tomyślu co prawda nie trzeba było jeszcze zawieszać działalności stacji pogotowia, ale ponieważ karetek brakuje w sąsiednich powiatach, to często właśnie pogotowie z Nowego Tomyśla jeździ tam na wezwania. Trudno nie pojechać na pomoc w nagłym przypadku, ale zawsze wtedy powstaje ryzyko, że w tym czasie ktoś z najbliższej okolicy może także potrzebować pilnej pomocy medycznej.

W przyszłym tygodniu, 11 września, w Warszawie ma się odbyć ogólnopolski protest pracowników ochrony zdrowia, w tym ratowników medycznych. Czy coś zmieni w sytuacji pracowników i ich pacjentów? To się dopiero okaże.

Obserwuj nas w Google News!

Nie przegap najnowszych artykułów i wiadomości. Dołącz do naszych czytelników w Google News.

Obserwuj nas w Google News

Masz dla nas ważną informację?

Zauważyłeś problem w mieście? Masz ciekawe zdjęcie, historię lub chcesz zgłosić sprawę wymagającą uwagi? Napisz do naszej redakcji i pomóż nam informować lokalną społeczność!

Skontaktuj się z nami
Strona głównaWielkopolskaNowy TomyślNowy Tomyśl: Problemy z karetkami. Pomóc poszkodowanemu musieli strażacy