Otwarte muzea i galerie sztuki, koncerty, kramy, świetna zabawa – a także tłumy ludzi i gigantyczne kolejki. Noc Muzeów 2023 można uznać za wyjątkowo udaną, ale także zdecydowanie za krótką.
Kto nie zrobił sobie dokładnego planu, co i gdzie chce zwiedzić – miał duży problem z wyborem, co zresztą można było zauważyć w okolicach najbardziej obleganych placówek muzealnych. Grupki ludzi stojących w kolejce do Muzeum Narodowego, żeby zobaczyć obrazy Jacka Malczewskiego i prace Kenya Hara zastanawiali się, co jeszcze zdążą obejrzeć tej nocy, no bo stanie w kolejce jednak zajmuje trochę czasu, a kolejki były dosłownie wszędzie. Tradycyjnie najdłuższa była przed Muzeum Narodowym, ale niewiele krótsze stały przed Muzeum Szyfrów Enigma, Bramą Poznania czy Muzeum Sztuk Użytkowych.
Na szczęście ta ostatnia placówka przewidziała, że będą tłumy i korzystając ze swoich warunków plenerowych uruchomiła dodatkowe atrakcje na dziedzińcu. Dzięki temu goście stojący w kolejce, by zobaczyć wystawę poświęconą lalkom Barbie, mogli jednocześnie podziwiać umiejętności członków Grupy Rekonstrukcji Historycznej STORRADA, którzy pokazywali, jak wyglądało codziennie życie Słowian i Wikingów w IX, X i XI wieku. Można było spróbować przepysznych miodowych ciastek, pieczonych według przepisu z IX wieku i serwowanych z konfiturą malinową, podziwiać członkinie grupy tkające piękne, kolorowe i niesłychanie skomplikowane krajki – oraz średniowiecznych wojów prezentujących w serii potyczek uzbrojenie wczesnośredniowiecznych wojowników.
Wielu odwiedzających przyciągnęło Muzeum Powstania Wielkopolskiego w Odwachu, które zaprosiło na lekcje żywej historii z SGRH “3 Bastion Grolman”. Można było nawet zaciągnąć się do oddziałów powstańczych! Tłok był także w Rezerwacie Archeologicznym Genius Loci – bo kto by się oparł pokusie wybicia własnego pieniądza, zwłaszcza że do dyspozycji był mincerz, który szczegółowo wyjaśniał, jak się to robi? Wiele osób wybrało się do Muzeum Instrumentów Muzycznych, gdzie o godz. 17:30, 19.30 i 21.30 mogli zasiąść w XIX-wiecznym miejskim salonie muzycznym i wysłuchać mini-koncertu z prelekcją.
Kolejka ustawiła się także do Bramy Poznania, gdzie w ramach Nocy Muzeów można było obejrzeć stałą ekspozycję. Wielu odwiedzających przyciągnął również Uniwersytet Artystyczny, który przygotował wyjątkowo wiele atrakcji na tę noc: był i mapping, i nocne oprowadzanie po budynku, a także pokaz form ubioru i kostiumu “Osobliwości”, czyli prace semestralne i dyplomowe studentów Pracowni Projektowania Ubioru, Pracowni Ubioru Unikatowego i Pracowni Kostiumu Teatralnego w ramach Katedry Ubioru na Wydziale Architektury Wnętrz i Scenografii.
Podczas zwiedzania można się było także przekonać, że do Nocy Muzeów przygotowały się także inne placówki: zmęczeni miłośnicy kultury przez całą noc mieli gdzie usiąść, coś zjeść i wypić w ogródkach gastronomicznych, nocnych gości zaprosiła także księgarnia “Arsenał” i chętnych nie brakowało. Co ciekawe, nie wszyscy restauratorzy skorzystali z okazji – o godzinie 22.00 wiele ogródków gastronomicznych i samych lokali, na przykład na Śródce i placu Kolegiackim, już było zamkniętych na głucho, mimo tłumów ludzi przemieszczających się w tych rejonach. Za to te lokale, które były czynne, notowały rekordowe obłożenie.
I może trochę trudno było przejść na piechotę przez Stary Rynek – buty po takiej wyprawie nadają się do gruntownego czyszczenia – a przejażdżka tramwajem przez skrzyżowanie przy Okrąglaku to propozycja wyłącznie dla osób o silnych nerwach z powodu głębokich wykopów po obu stronach torowiska – to jednak Noc Muzeów 2023 można uznać za bardzo udaną.
– Ta Noc Muzeów powinna trwać przynajmniej przez tydzień, bo połowy się nie zdąży zobaczyć – narzekał jeden z uczestników mijany po drodze. I trudno się z nim nie zgodzić.
